Tomasz Siemieński Tomasz Siemieński
62
BLOG

Dlaczego Sarkozy zabrał Dalajlamie swobodę ?

Tomasz Siemieński Tomasz Siemieński Polityka Obserwuj notkę 11

Wiem, że w tym zawodzie trzeba czasem pisać szybko. Ale w miarę możliwości należy jednak pisać po polsku. A po napisaniu ktoś jeszcze powinien robić korektę. Również w miarę możliwości.

 

Trochę się czepiam, ale już od kilku godzin w portalu „Wyborczej” wisi tekst o spotkaniu Sarkozy’ego z Dalajlamą. I oto wytłuszczony tytuł jednego z rozdziałów brzmi: „Mam swobodę tego, z kim się spotykam”. To ma być cytat z Sarkozy’ego. 

 

Taki wampir z tego prezydenta, spotyka się z kimś, wysysa jego swobodę, potem wraca swobodny i na luzie do Francji, a ofiara zostaje na miejscu, spętana i pozbawiona wszelkiej swobody. Nieładnie, Monsieur le Président.  

 

Wpadki się zdarzają, ale ten potworek językowy – jak już powiedziałem – straszy od kilku godzin. A media, nawet w czasach internetowego wyścigu, powinny dbać o język.  

 

Może to nieładnie tak się czepiać. Ale kiedy niedawno wytknąłem błąd portalowi „Rzeczpospolitej”, został on dość szybko poprawiony. Pewnie więc jednak warto.  

 

Jeszcze jedna poprawka. Tym razem chodzi o błąd rzeczowy, a nie o niedoróbkę językową. Ten sam artykuł informuje,  i to już nawet w tytule, że spotkanie Sarkozy’ego z Dalajlamą było „nieoficjalne”. Autor powołuje się przy tym na kogoś z otoczenia Lecha Wałęsy. Uprzejmie donoszę, że spotkanie figuruje w oficjalnym programie wizyty prezydenta w Polsce, z nagłówkiem Pałacu Elizejskiego. Jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę przesłać mailem. Było to więc spotkanie jak najbardziej oficjalne.

Do niedawna - korespondent Polskiego Radia we Francji. A teraz - zapraszam do polskiego portalu Euronews: http://pl.euronews.com/ i do naszego fejsbuka: http://www.facebook.com/euronewspl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka