Moim wczorajszym rozkrzyczanym komentatorom chciałbym zadedykować zdanie przypisywane Voltaire’owi (to taki francuski, politycznie poprawny lewak):
„Nie podzielam twoich poglądów, ale jestem gotów walczyć aż do śmierci, byś mógł te poglądy wyrażać”. To zdanie chyba w dość elegancki sposób streszcza głęboką treść tego trudnego do zrozumienia słowa, za przeproszeniem, "demokracja".
Wczoraj nie napisałem ani słowa o moim stosunku do poglądów Cohn-Bendita. Napisałem tylko, że ma prawo te poglądy wyrażać. Ma to prawo nawet w biurze prezydenta Czech. I już. Oczywiście komentatorom wszystko się pomieszało. No i było dość zabawnie. Podobno jestem nawet trockistą. A to ci dopiero...
Ze wszystkich komentarzy na temat bezczelności Cohn-Bendita, jakie umieszczono pod moim wpisem, najzabawniejszy był chyba ten, że według ANGIELSKIEJ transkrypcji rozmowy, bezczelniak mówił do prezydenta per „ty”, czyli „you”, „jak pastuch do krowy”. I że jego obowiązkiem było dodawanie od czasu do czasu „sir”. Szanowny komentator chyba nie słyszał, jak dziennikarze angielscy rozmawiają na przykład z angielskim premierem.
A teraz, by nieco rozluźnić atmosferę i kontynuować w tonie humorystycznym, odsyłam państwa tu:
http://www.canalplus.fr/c-humour/pid1784-c-les-guignols.html?
We wczorajszej edycji programu satyrycznego „Les Guignols de l’info” w Canal+, był między innymi skecz o tym, jak to, no właśnie, Sarkozy stara się za pomocą mało wybrednych metod pokazać, że Klaus nie nadaje się do przewodniczenia Europie. Oczywiście prezydent Francji głośno wciąż prawi mu komplementy, ale tylko po to, by jeszcze bardziej go pogrążyć. Nawet bez znajomości francuskiego scenka jest łatwa do zrozumienia. Ten skecz zaczyna się mniej więcej po 3 minutach i 40 sekundach programu. Wcześniej można zobaczyć między innymi dość zabawną scenkę z Sarkozym i Carlą Bruni, w której prezydent Francji strasznie się wścieka, bo jest zazdrosny o popularność Obamy.
Niektórym szybko strzelającym komentatorom wyjaśniam jednak, że ta scenka z Sarkozym i Klausem to humor, satyra, zabawa, i że ten Sarkozy, który bezczelnie podkłada świnię (uwaga, fanfary!) „prezydentowi suwerennego państwa”, to nie jest prawdziwy Sarkozy, ale kukiełka.
Chociaż, z drugiej strony...
Do niedawna - korespondent Polskiego Radia we Francji. A teraz - zapraszam do polskiego portalu Euronews: http://pl.euronews.com/ i do naszego fejsbuka: http://www.facebook.com/euronewspl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka