Barack Obama został, dość logicznie, człowiekiem roku na liście magazynu „Time”. Interesujące jest również to, że trzeci na tej liście jest Nicolas Sarkozy. Jest najwyżej notowanym obcokrajowcem.
Tygodnik uzasadnia to w następujący sposób:
„/.../ Nicolas Sarkozy przypomina bardziej siłę natury niż konwencjonalnego przywódcę politycznego. Ma energię, idee i ogromną witalność.”
W uzasadnieniu „Time” przypomina aktywność Sarkozy’ego podczas konfliktu gruzińskiego i w związku z kryzysem finansowym.
Trochę niemądre jest metaforyczne stwierdzenie tygodnika „Time”, że Sarkozy „has put France on the map”. Jest w tym zdaniu sporo ignorancji, ale trudno.
Sarkozy na pewno w dość niezwykły sposób rozruszał Europę. Choć nie jest na pewno eurosceptykiem, wprowadził do jej codziennego działania coś, co eurosceptykom powinno się choć trochę podobać. Europa Sarkozy’ego działa bowiem przede wszystkim jako Europa narodów. Sarkozy średnio ufa instytucjom unijnym, naraził się zresztą sporo przewodniczącemu Komisji Europejskiej (choć prawi mu wciąż komplementy, ale taka już jest jego metoda). Jego sposób działania jest raczej inny - spotykają się bezpośrednio kraje członkowskie i ich przedstawiciele podejmują wspólnie decyzje. Sarko starał się więc kłaść nacisk na polityczną drogę podejmowania decyzji i omijał tradycyjne (eurosceptycy powiedzieliby: biurokratyczne) procedury decyzyjne.
A ponieważ ma talent do przekonywania, często te wspólnie podejmowane decyzje były dość bliskie jego wcześniejszym planom.
Mam wrażenie, że o prezydencji Sarkozy’ego w innych krajach Europy mówi się raczej pozytywnie. Teraz nawet Amerykanie dali się zauroczyć... Ale równocześnie mam wrażenie, że nie jest tak w Polsce.
Z drugiej strony, Polska to jeden z bardzo nielicznych krajów na świecie, w których George Bush miał przez długie lata bardzo dobre notowania, choć nawet Amerykanie dawno już przestali go czcić.
Może nasz naród tak lubi – samotnie na przekór wszystkim?
Do niedawna - korespondent Polskiego Radia we Francji. A teraz - zapraszam do polskiego portalu Euronews: http://pl.euronews.com/ i do naszego fejsbuka: http://www.facebook.com/euronewspl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka