zmęczon 1 zmęczon 1
53
BLOG

Seppuku pa ruski.

zmęczon 1 zmęczon 1 Polityka Obserwuj notkę 20

Przedwczoraj rosyjski Mig 29 zestrzelił gruziński bezzałogowy samolot wywiadowczy. Zdarzenie miało miejsce nad Abchazją, stanowiąca w myśl prawa międzynarodowego część Gruzji. Krótko mówiąc Rosjanie pozwolili sobie na kolejny akt piractwa powietrznego. Ale w końcu nie pierwszy to i zapewne nie ostatni raz. Co prawda "wynikający z zabłądzenia" upadek Su27 przed paru laty na terytorium Litwy w jakiś cudowny sposób spowodował, że zakończyły się nieustanne incydenty naruszania przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii, ale jak widać lekcja już poszła w zapomnienie.

Tyle że ja w sumie nie o samym piractwie chciałem. Bardziej mnie interesuje to zdarzenie w kontekście kilku najbliższych lat. A konkretnie w kontekście roku 2014. Otóż jakoś nikt z analityków zajmujących się sytuacją w tamtych stronach nie zająknął się jeszcze że wybranym miejscem Olimpiady Zimowej 2014 jest Soczi, 25km od granicy Abchazji. A to oznacza, że wielki rosyjski niedźwiedź pilnujący małego abchaskiego zajączka przed gruzińskim wilkiem ma spory kłopot. Jeśli w 2014 roku będzie się w Abchazji toczyła wojna, to planowany wielki propagandowy sukces Rosji padnie z hukiem. Czyli sprawę trzeba załatwić jak najszybciej. Jak to zrobić ?

Połknąć zajączka ? Na aneksję Abchazji nie ma zgody społeczności międzynarodowej, nie mają tez na nią sami Abchazowie, którym niezależność bardziej się podoba. A i strach wielki, bo jak tu ochronić Olimpiadę przed "czarnymi" gdy się im całkiem otworzy nieodległą granicę ?

Drugie wyjście to utrzymywanie status quo. Ale wtedy ruch należy do Gruzinów. A jak sobie napadną na Abchazję w 2013 ? Wprowadzić tam ze dwie dywizje ? To nie zapobiegnie dywersji, a koszty propagandowe będą znaczne.

Może by najechać na Gruzję ? Tyle że Gruzja jest czterokrotnie liczniejsza od Czeczenii, lepiej uzbrojona i może liczyć na wsparcie międzynarodowe. Wojna by się do 2014 nie skończyła.

To może oddać Gruzji Abchazję w cholerę i zająć się swoimi sprawami ? No właśnie, tego najprostszego i najtańszego rozwiązania Wielkorus nie jest w stanie wymyśleć i stąd te kolejne durne podsycanie konfliktu. A to jakąś bombę na Gruzję zrzucą, a to prąd odetną, a to wino zbojkotują. Czy ktoś się jeszcze zdziwi jak Katie Melua umrze po zjedzeniu polonu ? Ja nie, ja przywykłem do metod rosyjskiej polityki.

I nie byłoby to może większym problemem dla Rosji gdyby stosowała te metody tylko wobec Gruzji. Ale Rosja drze koty z każdym. Z Ukrainą o Krym, z Estonią o pomnik, z Japonią o Kuryle ... .

Efekt ? Porównajcie Rosję AD 1907 z obecną. Terytorialnie tylko, bo wskaźniki ekonomiczne deczko trudniej wygrzebać. Ale zapewniam, że wyglądają podobnie. Mówi się że Rosję wykończył komunizm. I to prawda. Ale ten komunizm nie przyszedł do nich na bagnetach, ten komunizm to ich dziecko. Dziecko ich polityki, dziecko ich mentalności. Odziedziczonej chyba po Mongołach.

Ile lat jeszcze tak wytrzymają ? Tyle ile jeszcze ropy im wystarczy. Czyli jeszcze trochę. Jeszcze trochę mamy czasu by się wzmocnić do tego stopnia aby granica polsko-chińska była granicą stabilną i bezpieczną.

zmęczon 1
O mnie zmęczon 1

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka