Wojtek Kucharski Wojtek Kucharski
102
BLOG

Niepodległość i suwerenność

Wojtek Kucharski Wojtek Kucharski Patriotyzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś, w jakichkolwiek mediach, wypowiadał się źle o niepodległości i suwerenności Polski. To ja spróbuję… bo te pojęcia zupełnie mi się nie podobają.

Otóż w niepodległości i suwerenności pobrzmiewa przekonanie, że inne kraje, narody czy organizacje chcą natychmiast uczynić Polskę sobie podległą i narzucić jej swoje porządki; przekonanie, że jesteśmy atakowani. Bo w końcu niepodległość staje się ważna w opozycji do podległości, a suwerenność — do pozbawienia nas swobody decyzji.

Można powiedzieć, że historia — nie tylko Polski, ale i świata — uczy, że niepilnowanie tych podstawowych cech państwowotwórczych daje w efekcie rozpad terytorium lub rządy obcych agentów. Jasne, nadal zapewne tak właśnie świat funkcjonuje… Od pozornego bezpieczeństwa granic do ich likwidacji nie musi być daleko, a zewnętrzne cyberoddziaływania mogą szybko sprowadzić suwerenność do fikcji.

Mam poczucie, że to, co jest nie tak z niepodległością i suwerennością, to gadanie o tych pojęciach. Warto być sprawnym obronnie — nie tylko, żeby się bronić czy zaatakować prewencyjnie, ale też po to, żeby, na przykład, innym pomóc! Warto umieć zarządzać własnymi sprawami i faktycznie to robić. Natomiast zachłystywanie się tym, że „nie pozwolimy innym”, „wara od nas”, „nie oddamy ani guzika” — sprawia wrażenie czczych przechwałek. Zamiast dowiadywać się, jak ważne są niepodległość i suwerenność (co oczywiste przecież), wolałbym usłyszeć, zobaczyć, sprawdzić osobiście i przyczynić się do tego, jak sprawni jesteśmy siłowo i jak, zarządzając, pomnażamy zarządzane dobra.


Postanowiłem wrzucić tu parę tekstów niefabularnych. (Fabuły zdarzało mi się już próbować i wiem, na co mnie stać.) Teraz chciałbym się zorientować, na ile strawne są dla Was moje refleksje na temat życia. Będę wdzięczny za wszelką, pozytywną i negatywną krytykę ;-) – zależy mi, żeby pisać lepiej (uniwersalnie ;-) a nie tak, że tylko wtedy, kiedy sam odczytuję swój tekst, jest on zrozumiały). Chętnie bym się dowiedział, w którym miejscu zasypiacie i co z innych blogów polecacie jako kontrprzykład.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo