Na zdjęciu chłopak w niedbałej pozie
pod pachą piłkę trzyma
włosy sięgają mu do ramion
twarz zdobi radosna mina...
Trzynastolatek, może młodszy
w tle jakiś mur ceglany
a nad nim drzewo rozłożyste
jakby chroniło postać swymi konarami...
Czas dawno miniony, a przecież zatrzymany
zdjęcie zamknęło tę chwilę szczęśliwą
Ty pewnie nawet tego nie pamiętasz
chociaż masz dowód, że wtedy tak było...
I jeszcze inne zdjęcie, mały bobas
bezpieczny w ramionach mamy
oczy ogromne, czapeczka wełniana
szczęśliwi oboje, w tym czasie zatrzymanym...
Chociaż żyjesz teraz daleko
masz nowe zdjęcia i nowe marzenia
tutaj też jesteś i długo zostaniesz
nie tylko na zdjęciach, także w mych wspomnieniach...
Mojemu bratu dedykuję, w dniu Jego urodzin.
Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo.
Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać!
Kocham obciach od zawsze,
gardzę wrzaskiem gromady,
bliższe mi to, co słabsze,
pędzone na zagładę.
Ciemnogrodem już byłem,
oszołomem i lachem,
moherem i pedrylem,
a teraz jestem obciachem!
Obciach - czyż nie brzmi to dumnie?
Wszak trzeba odwagi, rozumu,
by nie stać się zwykłym durniem -
papugą wśród papug tłumu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości