Łyk gorącej kawy, rzut oka na ekran telewizora i..."o mało by się wylało"!
Następnym razem, pijąc kawę, nie będę spozierać w telewizor, bo to się staje niebezpieczne dla zdrowia.
Zobaczyłam odkurzonego, otrzepanego z liści, nakręconego b.premiera Marcinkiewicza, który tokował, tokował, tokował...a dotrzymywał mu towarzystwa min.Sikorski, który chyba pilnował, by "...język giętki, powiedział wszystko, co pomyśli głowa..."
No i powiedział...a świat się nie zatrząsł, no, może jednak zatrząsł, ale nie świat, tylko brzuchy od śmiechu!
Platformo, o Platformo,
jesteś tak śmiesznie potworną!
Zaglądnijcie raz jeszcze do szaf
tapczany otwórzcie powtórnie
może tam jeszcze ktoś zakurzony
czeka by zrobić go durniem!
!
Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo.
Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać!
Kocham obciach od zawsze,
gardzę wrzaskiem gromady,
bliższe mi to, co słabsze,
pędzone na zagładę.
Ciemnogrodem już byłem,
oszołomem i lachem,
moherem i pedrylem,
a teraz jestem obciachem!
Obciach - czyż nie brzmi to dumnie?
Wszak trzeba odwagi, rozumu,
by nie stać się zwykłym durniem -
papugą wśród papug tłumu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka