Nie, to nie pomyłka, właśnie takie słowa usłyszałam dzisiejszego dnia.
Robiąc zakupy w małym sklepiku, chcąc, nie chcąc, słyszałam rozmowę starszego pana z dwiema, młodszymi od niego paniami.
Na pytanie jednej z nich - "Jak się Panu wiedzie Panie Jerzy?", starszy pan z uśmiechem odpowiedział - "Same nowości drogie Panie, chętnie opowiem."
I zaczął mówić pogodnym tonem, że drożyzna jest coraz większa, że w jego portfelu pojawiła się tajemnicza czarna dziura, w której znika większość emerytury, że lekarstwa nie dają się dzielić na cztery części, że coraz częściej boi się zasnąć, bo w snach morduje listonosza, który zamiast listów, przynosi mu wezwania do zapłaty, że nie ogląda już telewizji, bo ile można oglądać Gierka i propagandy sukcesu...
Stanęłam przy kasie, pani ekspedientka, bez pośpiechu kasowała zawartość koszyka, za mną, stanęły obie panie, a za nimi pan Jerzy.
Jedna z pań, poklepała starszego pana po ramieniu i powiedziała: "Niech się Pan pocieszy Panie Jerzy, może nie jest za dobrze, ale przynajmniej wygraliśmy to Euro!!!"
Posiadaczka...doświadczeń życiowych, kochającego męża, dorosłej córki i czarno-białej, szczekającej radości. Otwarta na prawdę i życzliwość, zamknięta na fałsz i chamstwo.
Poniżej wiersz Yuhmy, pod którym mogę się podpisać!
Kocham obciach od zawsze,
gardzę wrzaskiem gromady,
bliższe mi to, co słabsze,
pędzone na zagładę.
Ciemnogrodem już byłem,
oszołomem i lachem,
moherem i pedrylem,
a teraz jestem obciachem!
Obciach - czyż nie brzmi to dumnie?
Wszak trzeba odwagi, rozumu,
by nie stać się zwykłym durniem -
papugą wśród papug tłumu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka