czyli Bohdana Urbankowskiego.
W wyważony i spokojny sposób mówi o swoim postrzeganiu roli michnikowego środowiska w marcowym buncie młodzieży akademickiej. Widzi to inaczej niż meinstream, czyli niezgodnie z wersją obowiązującą w III RP, a to już wystarcza, żeby nazwać go "gnidą" i kumplem "moczarowców". Bo to przecież zbrodnia. I to faszystowska zbrodnia.
W telegraficznym skrócie :
- nazwać komandosów "przywódcami Marca 68" to nieporozumienie
- na każdym piętrze warszawskich akademików było ze dwóch "przywódców marca"
- istniał wyraźny podział na studentów nie kochających socjalizmu i na mniejszość "zetemesowską"
- grupa michnikowa była świetnie przygotowana do "przechwycenia" kierowania buntem, bo od wczesnej młodości wychowywano ich starannie i z myślą o odegraniu przez nich kluczowej roli w Polsce , w tym w PZPR, w przyszłości
- grupa ta była wąska, hermetyczna i przekonana o swojej wyjątkowej roli w misji naprawiania socjalizmu
- grupa była wspierana i informowana o ważnych sprawach rozgrywających się w kierownictwie PZPR przez rodziców
- środowisko to miało wyjątkową zdolność do przyłączania się do kolejnych antykomunistycznych, niepodległościowych buntów (marzec 68, KOR, Solidarność) , "wypłukiwania" z nich ludzi spoza swojego kręgu i przejmowania przywództwa.
Nie dziwi mnie w tym kontekście wczorajszy wybuch chamstwa i nienawiści Sadurskiego :
"Czy Urbankowski to jest ten sam Moczarowiec, który publikował za komuny w pismie Poezja niejakiego Drozdowskoego, wsrod najgorszych lajdakow?
Jesli tak, to jest w tej samej grupiepartjnej co Targalski, Czabanski, Grzybowska i Wolski. Tylko Zydow juz jakby mniej...
Ws
WOJCIECH SADURSKI 4355283|| zablokuj"
"@Wojciech Sadurski
No to już wiemy, że Urbankowski jest dla Profesora be. A "John" vel "Passa" jest Passe czy nie?
PIWOŻŁOP 0790|| zablokuj
link nadużycie odpowiedz
od WS
-> Piwoxxxxx
tam, od razu "be". Gnida po prostu, typowa zreszta,
WS
WOJCIECH SADURSKI 4355283|| zablokuj
To bluzganie, godne samego Niesiołowskiego, wyzwolił akurat nie temat Marca68, ale wspólpracy Passenta z "resortem",opisanym przez Drozdowskiego we wczorajszej notce. Swoją drogą, jakikolwiek wątek dotykający papierów SB działa zawsze na Sadurskiego jak zapalnik bomby. Ale Sadurski wie dobrze , kto zacz Drozdowski i zna jego stosunek do michnikoidów, polegający nawet nie tyle na ich krytykowaniu, ile na karygodnym braku entuzjazmu.
W Korei Północnej taki "brak należytego entuzjazmu" kończy się gułagiem, a w III RP zaledwie odsunięciem przez meinstream na margines i sadurskim zbluzganiem od "gnid".
Kto ciekawy, może posłuchać wspomnień Bohdana Urbankowskiego i ocenić poglądy tego, według Sadurskiego, "moczarowca" i "gnidy".
Inne tematy w dziale Polityka