Chęć napisania tej notki miałem juz dawno jednak czekałem z nią aż spór o krzyż zelży i nie będzie tak gorący. Wstrzymywałem sie z pisaneim o tym gdyż uwazam kościół za jeden z filarów państwa Polskiego i jedyną tamę przed wpłynieciem do nas postępowych zdobyczy jak np. małzeństwa homosiowe, aborcja na zyczenie, czy też pzred takimi wynalazkami jak np. partia ......pedofii (tak, tak w Holandii już ją założono, tylko chyba nei została zarejestrowana, ciekawy keidy i tę zdobycz sie wprowadzi.....). Uważam że tylko silny kościół jest w stanie sie takim próbom postawić, politycy myślą w kategoriach najbliższych wyborów-kościół wartosci ma stałe-a przynajmniej tak powinno być.
Niestety ale postawę kościoła w "aferze krzyżowej" oceniam negatywnie. Oczywiście nie chodzi mi o to by kościół zabierał głos czy ma powstać pomnik czy też nie, albo gdzie ma ten pomnik stać. Chodzi mi o brak głosu kościoła w sprawie zachowań "przeciwników krzyża", i nie chodzi mi tu o głos czy krzyż przenieść do kościoła czy też zostawić.
Chodzi mi o brak reakcji kościoła na wybryki tłuszczy krzyczącej czy piszącej transparenty "jest krzyż jest impreza", "do góry nogami go", czy też o krzyż z puszek lecha......że o naśmiewaniu sie z modlących sie osób już nawet nie wspominając........
Uważam że jasny i czytelny głos kościoła w tej sprawie otrzeżwił by choć cześć owej tłuszczy. Byłby też i drugi aspekt tego głosu-środowiska gw czy też Lis np. nie pisałby o podniesieniu głów przez Polaków chcących świeckiego państwa....
Brak głosu w tej sprawie uwazam za ogromny błąd kościoła, nie widzę żadnego powodu jaki by usprawiedliwiał milczenie w tej sprawie. Chyba hierarchowie kościoła chyba nie myślą iż brak krytyki "tłuszczy" spowoduje jej udział w życiu kościoła.....Ja oczewkiwałem jasnego głosu potępiajacego tłuszczę, choćby takiego jak np
Wypadki krakowskie – walki zbrojne między robotnikami podpuszczonymi przez socjalistów i komunistów a policją i wojskiem 6 listopada 1923 w Krakowie, chodziło o osłabienie prawicowego rządu. W walkach zginęło 18 robotników, kilkudzisieciu było rannych......Zginęło też 14 żołnierzy a 130 zostalo rannych.
Jak wtedy zareagował Biskup krakowski????? Oczywiscie zakazł księżom udziału w pogrzebach robotników-to była właściwa postawa. Tak buduje sie autorytet i pozycję kościoła, kościół ma jasno wskazywać drogę. Ustępowanie przed pijaną tłuszczą powoduje osłabienie pozycji kościoła, zwiększając odwagę jego przeciwników.
I ja takiego jasnego stanowiska oczekiwałem...
Inne tematy w dziale Polityka