Rezolucję uznającą mord na polskich oficerach w 1940 r. za zbrodnię reżimu stalinowskiego przyjęła rosyjska Duma, izba niższa parlamentu. Za przyjęciem rezolucji głosowało 342 deputowanych – 57 opowiedziało się za jej odrzuceniem. Wcześniej przeciwko przyjęciu dokumentu protestowali komuniści, którzy do dziś winą za zbrodnię obarczają hitlerowskie Niemcy.
Duma Państwowa przyjęła uchwałę, której autorzy zaproponowali uznanie mordu na polskich oficerach wiosną 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne. Za wstępnym uchwaleniem dokumentu opowiedziało się 324 deputowanych, przeciw było 56, a dwóch wstrzymało się od głosu. TVPinfo
Rezolucja ta jest krokiem w dobrym kierunku...jednak jest to powtórznie słów które słyszelismy z ust Putina już wcześniej w Katyniu podczas wspólnej wizyty z Tuskiem.
W ziemi tej spoczywają obywatele radzieccy, którzy spłonęli w ogniu represji stalinowskich w latach 30., oficerowie polscy, rozstrzelani na podstawie tajnego rozkazu, żołnierze Armii Czerwonej rozstrzelani przez nazistów podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Katyń nierozerwalnie powiązał ich losy. [....] Zbrodnie te nie mogą być usprawiedliwione w żaden sposób. W naszym kraju została dokonana jasna ocena polityczna, prawna i moralna zbrodni reżimu totalitarnego. I ocena ta nie podlega żadnej rewizji. Wobec tych grobów, wobec ludzi, którzy przychodzą tutaj oddać hołd swoim bliskim byłoby cyniczne powiedzieć: zapomnijmy o tym, że wszystko zostało w przeszłości.TVN24
Jak widać rezolucja dumy nie wychodzi dalej niż to co mówił Putin w kwietniu, dziwi więc ta euforia u "rozumnych". Za postęp sprawy katyńskiej będzie można uznać przekazanie nowych akt z tej zbrodni, uznanie jej za zbrodnie przez rząd rosyjski, wypłatę odszkodowań-to będą przełomowe dla tej sprawy FAKTY. Narazie serwuje sie nam tę samą formułkę. A tymczasem minister rządu w liście do Trybunału z Strasburgu pisze tak
Rosjanie nie mają obowiązku wyjaśniać losu zamordowanych przez NKWD w 1940 r. polskich oficerów, zaginionych - jak to określili - w wyniku "wydarzeń katyńskich".Pod pismem podpisał się wiceminister sprawiedliwości Georgij Matiuszkin.
Uważam że te niby "ustępstwa" rosyjskie są tylko zagraniami pod publiczkę, są one potrzebne Rosji by Katyń nie "wadził" w stosunkach z UE. Rosjanie przyjęli więc rezolucję która po nagłośnieniu już jest wskazywana jako dobra wola Rosji w sprawie dobrych relacji z Polską. Ironią jest iż w momencie gdy jedna ręka jest wyciągnięta do rządu Polskiego, druga policzkuje rodziny Katyńskie.......A u nas rządzący są z siebie dumni.....
Niestety ale uznawanie tej rezolucji za sukces i krok naprzód strona Polska pomaga Rosji w dbaniu o jej wizerunek na świecie. W tym samym czasie sprawa Katynia nie posunęła sie ani o milimetr do przodu. Uznawanie jej przez stronę Polską za sukces spowoduje iż cięzko będzie skłonić rosjan do prawdziwych ruchów w keirunku wyjaśneinia zbrobni jak też wzięcia za nią odpowiedzialnosci prawnej.
Rosja uzyskała to co chciała tak naprawdę nie dając nic nowego. W świat poszła informacja o rezolucji, strona polska jest z niej zadowolona.....Dla społeczności międzynarodowej jest wszystko cacy. A jak za rok jakiś polski polityk będzie sie domagał od rosji czegoś w sprawie Katynia to zostanie nazwany niszczycielem dobrych stosunków, przyjaźni itp. A rodziny ofiar katyńskich dalej będą ośmieszane i olewane.
Tak rządzący odnieśli kolejny sukces, media go przyklepały, kto by tam pytał rodziny ofiar w tej sprawie....
Inne tematy w dziale Polityka