W związku ze spadajacymi sondażami platformy pojawiło się na S24 kilka notek o tym czy są jakieś alternatywy dla PO...Już samo zastanawianie sie nad tym jest dla mnie czymś dziwnym, rozumiał bym jakieś rozterki gdybyśmy mieli świetny, sprawny rząd przygotowujący kraj na czas kryzysu jak i juz po nim.
Jak wszyscy wiemy takiego rządu obecnie nie mamy, obecnie rządzący meili dość czasu by pokazać że mają pomysł na reformy, że mają jakis program. Jak wszyscy wiemy rządzący potrtafią tylko zapowiadać kolejne terminy keidy to zaczną sie sypać projekty ustaw i na tym się kończy...Nie ma żadnych pzresłanek iz obecnei rządzący w następnej kadencji byliby by w stanie reformować państwo. Jesli ktoś takowe przesłanki widzi to poproszę o przykłady na czym mozna je opierać? Polski dłużej zadłużać sie nie da, doszliśmy do ściany...(oczywiście w pierwszym powyborczym roku PO mogłaby zabrać resztkę z OFE i to na tyle co Rostowskiemu zostało). Tak więc pytanie o alternatywę dla PO winno brzmieć nie "czy jest alternatywa"? Tylko "kto nią będzie"?
A są dwie alternatywy jedna bardziej realna, druga mniej. Zacznę od tej mniej realnej.
Alternatywą mniej realaną jest SLD, są tego dwa powody-pierwszy obecne poparcie, drugi program. Jeśli chodzi o poparcie jakoś ciężko mi sobie wyobrazić nagły sondażowy skok SLD dający mu wygraną w wyborach. Jest to malo realne z dwóch przyczyn..pierwsza to program a tu mamy in vitro, aborcja, związki homoseksulane taki program chce realizować lewica w czasach kryzysu....(o tym mówi Balicki) Są jeszcze plany nowych podatków bankowego i basenowego-te podatki napewno pomogą wyjść z kryzysu:). O ile sie orientuje od czasu nastania kryzysu lewica jest w odwrocie jesli chodzi o wybory zresztą trudno sie temu dziwić. Drugi powód to różnice światopoglądowe między społeczeństwem a programem lewicy.
Alternatywą bardziej realną jest PiS, są tego trzy powody. Pierwszy to obecne poparcie jak mozna mniemać niewiele niższe od obecnych notowań PO (pewnym tego być nie mozna z powodu poziomu naszych sondażowni). Drugi powód to bliższość światopoglądowa wyborców, wiekszosć wyborców PO to jednak konserwatyści. Jednak POPiS zakładał budowę IV RP, jednak pamietać trzeba iż IV RP to pojęcie wymyślone przez PO-oczywiscie wiem że to było parę lat temu, jednak Ci wyborcy są tam przecież nadal. Cięzko mi uwierzyć że pójdą do SLD millera czy oleksego by dostać w nagrodę podatek bankowy:). Uważam że takich jest w PO max. 10% (to Ci co porzucili wcześnej SLD by glosować przeciw PiSowi). A co do gospodarki to chyba nikogo nie kto by twierdził że za rządów PiSu było z nią źle. Akurat tu nikt PiSem nie straszył nigdy. Jeśli chodzi o osławiony brak zdolności koalicyjnej to uważam że i PSL i PJN nie powiedziały by nie:).
Jedno jest pewne wygrana PO to kolejne pogłębienie dziury budżetowej która i tak do wyborów będzie ogromna. W swych rozważaniach brałem pod uwagę tylko partie mające szansę na wygraną-tylko takie mogą być alternatywą dla obecnie rządzących. Jeszzce raz powtórzę pisane o braku alternatywy dla PO jest jakims ponurym żartem. Bo niby co ta PO zrobiła, na czym niby opierać sąd iż po nastepnych wyborach coś zrobi? Nie ma na to żadnych realanych podstaw.
Inne tematy w dziale Polityka