W Krakowie w dniach 15-17 luty trwa konferencja pt. "Młodosć i gniew" antykomunistyczne organizacje młodzieżowe i studenckie w latach 1945-2010. Na tę konferencję przyjechał m.in. Bronisław Wildstein, przy okazji tej konferencji odbyło się z nim spotkanie w krakowskim klubie "Imbir". Spotkanie miało prowokujący tytuł "Czy Polska jest jeszcze wolnym krajem?".
Jako że miałem przyjemność być na tym spotkaniu opisze swe wrażenia:).
Dyskusja tyczyła się sytuacji Polski w ostatnim czasie. Wildstein mówił o sytuacji medialnej, polityce zagranicznej, oceniał obecne rządy.
Oczywiście na tytułowe pytanie odpowiedział iż Polska jest wolnym krajem, jednak czy dobrze z tej wolności korzysta to już inna sprawa:). Mnie zaciekawiły najbardziej jego spostrzeżenia na temat UE i postawy naszych elit wobec niej, oraz naszej polityki zagranicznej.
Jeśli chodzi chodzi o UE Wildstein przypomniał jak to nasze "elity" obawiały sie referendum na temat traktatu konstytucyjnego-bo przecież co by to było gdyby ludzie go odrzucili-Europa sie na nas obrazi:). Opowiedział też zabawną sytuację z tego okresu. Jak to zwykle w sytuacjach ważnych dla Polski nasi intelektualisci piszą listy. W sprawie traktatu i jego poparcia oczywiście również takowy napisali:). Jako iż w tm czasie Wildstein prowadził program w TV chciał z podpisanymi pod tym listem porozmawiać...Jak sam mówił zadzwonił do około 20stu z nich-każdy odmówił wystąpienia w programie gdyż.......nie znał traktatu:). Mówił też iż przystąpienie do UE i NATO dla elit stało sie końcem polityki i całkowicie zatracono walkę o nasz interes narodowy. A obecną politykę zagraniczną pod hasłem "płyniemy w głównym nurcie z Niemcami" nazwał żadną polityką zagraniczną, niemcy maja swoje interesy a my winniśmy dbać o swoje-Tu przykładem była postać śp. Lecha Kaczyńskiego który chciał budować koalicje państw zagrożonych imperializmem rosyjskim.
Wildstein zwrócił też uwagę na to jak UE uprawia politykę...Zastępuje sie obyczaje, moralność przepisami prawa które potem narzuca sie obywatelom czy to małżeństwa homoseksualne czy to parytety.....Najpierw wymyśla sie prawo, potem zmusza sie ludzi do jego przyjęcia-mimo iż pzrecież UE składa sie z państw o różnych obyczajach, kulturze. Zwrócił też uwagę na pewien zabieg słowny (przyanję wcześniej mi to umykało:), otóż proponuje sie nam przyjęcie ustaw o związkach partnerskich i małżeństwach homoskesualnych. Jednym słowem dla nich małżeństwo dla nas związki:).
Na koniec jeszcze anegdota, choć w sumie jest to smutny opis naszych elit medialnych. Chodzi o nasze bezpieczeńswto energetyczne, umowę Pawlaka itp. Wildstein jak sam mówi pisał o tym bardzo często chcąc by zajęto sie tą problematyką.-Jednak nasze media zabrały glos w tej sprawie dopiero gdy UE stanęła w naszej obronie.....A już całkowiecie komicznie wypadł nasz gwiazdor z "Wprost" który jak sam napisał we wstępniaku dowiedział się o tej sprawie z "Financial Times":). To tyle-wszystkiego nie będę opisywał:)
Na zakończenie spotkania Wildsteinowi wręczono medal „Niezłomnym w Słowie". Medal ten otrzymują szczególnie zasłużeni w działaniu na rzecz przełamywania komunistycznego monopolu informacyjno-kulturowo-edukacyjnego. A ja otrzymałem autograf od mówcy:)
Inne tematy w dziale Polityka