W trakcie kampanii przedstawiano nam Komorowskiego jako tego właściwego dla Polski kandydata. Komorowski miał być gwarantem normalności, europejskości, miał gwarantować dobry odbiór Polski w świecie.
Ostatni "numer" z "bulem" w "nadzieji", całkowicie obnażył głowę naszego państwa, tego nie dało sie już zbagatelizować. Poprzednie "numery" jak, np. parasol, siadanie jako pierwszy przy stole, wpychanie sie w drzwiach między gości starano sie "zwalać" na kancelarię....prawda jest jednak brutalna do "bulu". to nie są wpadki, to jest dla tego prezydenta norma-świadczyła już o tym ilość jego wpadek w trakcie kampanii.
Gdyby prezydentem był np. Lepper i zachowywał sie tak jak robi to Komorowski, to przecież każdy z nas wie jaki byłby w kraju raban:). Jaki byłby krzyk "elity", tych którzy oficjalnie poparli Bronka w wyborach, słyszelibyśmy: żądzi nami cham, to brak ogłady, to przykład zacofania, ośmieszania kraju-Każdy z nas wie że tak by było.
Rozbawiła mnie próba porównywania "bulu", "nadzieji" z "obiatem" (jak wiadomo mocno wątpliwym przykładem), samo jednak porównanie wpisu w jakiejś knajpie do wpisu w księdze kondolencyjnej obcego państwa jest wyrazem ogromnej desperacji, jak wiadomo "tonący brzydko sie chwyta".
Cieszy mnie iż tyle "autorytetów" poparło Komorowskiego, dzięki temu wiemy co to za "autorytety".....Teraz "elity" IIIRP mają twarz Bronka-mozna by rzec jakie "elity, taki prezydent. On nie tylko nie ma charyzmy, brak mu ogłady, kultury-To nie kampania Kaczyńskiego była udawana, to obraz Komorowskiego jaki malowano był fałszywy......robiono z niego arystokratę, a tu słoma z butów wyłazi........Przyznajcie wyborcy Komorowskiego-nabrano Was......
Inne tematy w dziale Polityka