Donald chciał sobie pojeździć po kraju "Tuskobusem", robić sobie kampanię na wyborczych spotkaniach w stylu śniadania z celebrytami....Widocznie w PO zapomnieli jak to wypowiedzieli wojnę kibicom, oczywiście po klęsce tego pomysłu-wojnę wyciszono, myśląc że kibice zapomną....
Szybko Donald zobaczyłiż pamiec kibica jest dłuższa niż pamięć wyborcy PO, który każdą bajkę "łyknie" bez namysłu. Pojechał więc Donald "Tuskobusem do Chełmży, Wrześni spotkał kibiców i jak to Donald ma w zwyczaju gdy spotka sie z twardą reakcją na siebie, podkulił ogon i w Poznaniu jak szczur schował sie przed kibicami-kibice i tak go spotkali.
Donald nagle nabrał ochoty na spotkanie z "bandytami", "przestępcami" jak tokibiców przedstawiał rozpoczynajac wojnę. Oczywiście nagła zmiana u posiadacza Toli ma związek ze zbliżącymi wyborami. Kibice podczas spotkania o ile Donald znów nie ucieknie jak szczur bdzie dla niego trudne. A to spotkanie tak nie zmieni tego że kibice w każdym większym mieście będą "witać" "Tuskobusa" tak jak do tej pory.
Jedyny ratunek dla Donalda to wydanie oświadczenia "wypowiadajac wojnę kibicom chciałem kolejny raz znów oszukać wyborców udając twardziela-a wszyscy wiemy że jestem mięciutki jak pupka niemowlaka. Chciałem też odwrócic uwagę swych naiwnych wyborców od kolejnych swoich klęsk. A transparent kibiców Lecha który spowodował mą wojnę jest w 100% prawdziwy.
http://www.youtube.com/watch?v=uodOceF14lo&feature=player_detailpage
Przeproszam kibiców i swoich wyborców-Donald Tusk.
Inne tematy w dziale Polityka
