Prognozy na 2012 rok oraz polemika ze szczurembiurowym

Idąc za apelem Igora Janke postanowiłem spisać swoją prognozę na 2012 rok. Prognozę opieram na dotychczasowych posunięciach rządu i temu co moim zdaniem z nich wyniknie...

Zacznę od polityki zagranicznej i polemiki z tym co napisał w swej notce "Zulus Czaka na bosaka" szczurbiurowy-oceniając rządzących napisał

I wbrew temu co na S24 można przeczytać u Kolegów blogerów, ci którzy obecnie rządzą Polską to są właśnie ludzie, którzy wiedzą CO i JAK chcą osiągnąć. To są bardzo poważni ludzie.

A później napisał tak

Kryzys euro, o którym ekonomiści mówią, że doprowadzi do powrotu do walut narodowych musi spowodować nie tylko grożący rozpadem kryzys Unii, ale przede wszystkim - odbije się na Niemcach, głównie w wymiarze finansowym.

Muszę przynać iż pierwsze zdanie stoi w zupełnej sprzeczności z drugim późniejszym:). Oba te dwa zdania świetnie opisują całkowity błąd naszej polityki zagranicznej. Zainwestowaliśmy wszystko, cały trud by stać sie germańską tubą w UE. A to właśnie jak słusznei zauważył szczurbiorowy-Niemcy najardziej dostaną gdy euro(oby jak najszybciej) padnie. Wtdy też Niemcy zajmą się swoimi problemami, co wtedy zrobi Polska która wbrew wszystkiemu ślepo wpadła w objęcia Niemiec? Bedziemy zbierać owoce swej ślepej polityki zagranicznej, cięzko będzie zmienić jej kurs skoro sąsiadów "olaliśmy" już dawno, a jedyny kraj prócz Niemiec mogący nam pomóc to Wielka Brytania z którą nam nie po drodze z powodu bycia "tubą".  Takie uprawianie polityki mozna nazwać juniorskim-a i to chyba zbyt wysoka ocena...

Ta błędna polityki zagraniczna odbije się też na gospodarce, miast reformować nasz kraj. Donald udaje że reformuje UE, choć ma tak naprawdę mówiąc wprost "gówno do gadania". Brak reform i chybiona zagraniczna polityka sprawią iż nadchodzacy rok będzie dla naszego kraju bardzo trudny. Z tego co dziś widać państwo będzie ciąć koszty uderzając w najbiedniejszą część społeczeństwa, całkowicie omijajac tych dzięki którym PO trzyma sie u władzy mimo katastrofalnej wręcz nieudolności.

Jak dziś można zobaczyć jak narazie jedyne ofiary zaciskania pasa to -pacjenci którym bedzie sie wypisywać recepty  z adnotacją  "refundacja do decyzji NFZ", kolejni którzy  podpadną to niepełnosprawni..

W tej chwili dopłata do niepełnosprawnego w stopniu lekkim wynosi 60 proc. kwoty bazowej (czyli płacy minimalnej z 2009 roku), w stopniu umiarkowanym - 140 proc., a w stopniu znacznym - 160 proc. Od stycznia przyszłego roku dofinansowania do niepełnosprawnych w stopniu lekkim i umiarkowanym zostaną zmniejszone - do odpowiednio 50 i 125 proc.rmf24.pl

Do tego bardzo prawdopodobne jest ostateczne rozwiazanei kwestii OFE, rząd by dalej nic nie robić by nie narazić sie "POstępowej" części narodu zabierze z OFE wszystkie pieniądze i rezolutnie natychmiast przeje, bądż pożyczy Grecji bądż Italii. Dlaczego jestem takim pesymistą?

Nie ma żadnych racjonalnych przesłanek iż będzie inaczej, nikt nie zmusi PO do zmiany polityki-media dalej będą ślepo bronić każdą decyzję rządu uzasadniając ja kryzysem. A tak naprawdę to tylko słuzy do maskowania nieróbstwa bądź zagadywania błędów jak choćby w tych w polityce zagranicznej. Dla mediów i opozycji największy problem to oczywiście PiS i Kaczyński, nic innego sie nie liczy. W takiej sytuacji nie ma szans na uniknięcie klęski w nowym roku. Mamy chórek który wyśmiewa i neguje każdą propozycję jedynej opozycji, oraz klakierów popierajacych każdą nawet najgłupszą decyzję PO wspieraną pzrez sld, RP, PSL. Tak więc szans  na zmiane kursu nie widać. W 2012 roku przewiduję wzrost poparcia dla PiSu i Kaczyńskiego co wraz z narastającym kryzysem spowoduje  wrost  histerii u "rozumnych" co skończy sie dorzuceniem do grzechów PiSu -dorzuceneim hasła-Kaczyński gra kryzysem wykorzystując go do własnych celów:)

Boję sie iz  "rozumne" media będą podpuszczać tarasów, palikotów czy jemu podobnych by "blokowali" manifestacje opozycji tak by powtórzyć sceny spod pałacu prezydenckiego. Tym razem jednak zakończy się to dla tarasów niemiło....Marsz Niepodległości pokazał iż nachalna "rozumna" propaganda odnosi przeciwny skutek-tak będzie i wtedy....

Taki będzie 2012 rok.