Zdarzenia wokół meczu Polska-Rosja pokazały prawdziwą twarz pewnej opozycyjnej partii. Partia ta postanowiła wyłamać się z umowy by nie robić polityki przy euro, poszła jednak dalej, powieliła zachowania wprost z komunistycznych czasów.
W czerwcu 1988 roku "Żołnierz Polski" wydrukował list czytelnika: "Mam osiemnaście lat i jestem przewodniczącym Klubu Przyjaźni Polsko-Radzieckiej Orbita w Stawnicy w woj. pilskim. Za pośrednictwem ŻP chciałbym poznać przyjaciół, którzy podobnie jak ja i członkowie naszego klubu, lubią młodzież radziecką".Dziennik polski
Tym razem politycy Ruchu P. napsiali list nie do gazety, lecz do ambasady-możemy tam przeczytać taki fragment..
Wierzymy, że wczorajsze wydarzenia nie zaprzepaszczają niekwestionowanej przyjaźni oraz współpracy między naszymi krajami.
Jak widać w niektórych środowiskach nie zauważono iż zsrr upadł i nie trzeba już robić apeli, wieców, pisać listów oraz zapewniać o miłości i przyjaźni do wschodniego brata.... Poziom zidiocenia radzieckich pachołków przechodzi ludzkie pojęcie.
PS. Dzis będziemy ośmieszeni na tle całej Europy. Władza otwarcie przyznała sie iz atmosfera na meczach reprezentacji Polski jest żałosna. Postanowiono więc podczas meczu z Czechami, na każdym sektorze umieścić bębniarzy oraz animatorów dopingu:). Wstyd na całą Europę, wstyd przed kibicami innych drużyn. Prawie jak na imprezach w Korei Płn., ciekawe tylko co każą śpiewać kibicom animatorzy:). Nie spodziewałem sie iż dożyję czegoś takiego. A w mediach wszyscy chwalą Irlandzkich kibiców:). Ciekawe ilu oni mieli animatorów dopingu:)? Ale będzie wstyd.....
Inne tematy w dziale Polityka
