Zygmunt Białas Zygmunt Białas
386
BLOG

Doktryna szoku (i głód w Egipcie) - 25.03.2020.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Dzisiejsi następcy Józefa zapewne tak nakręcą psychozę strachu, że lud sam stanie w kolejkach do szczepień przeciwko złowrogiemu koronawirusowi i spontanicznie będzie wyłapywał niepokornych.

To, co teraz się dzieje, to klasyczna implementacja instrumentu inżynierii społecznej, który nazywają współcześnie „doktryną szoku”, o czym pisała całkiem niedawno jedna żyjąca w Kanadzie dziennikarka Naomi Klein,https://pl.wikipedia.org/wiki/Doktryna_szoku_(ksi%C4%85%C5%BCka)

W naukach społecznych to doktryna szoku, a w psychologii nazywa się to programowaniem opartym na traumie (trauma based programming) i – w skali jednostkowej – jest często stosowane także w tresurze i hodowli zwierząt. Wiele osób, które miały do czynienia ze zwierzętami wie, że niepokornemu czy brykającemu zwierzakowi należy sprawić ból, czasami solidny, postawić go w sytuacji bez wyjścia, a następnym razem pozbawiony nadziei na poprawę losu zwierzak będzie zachowywał się posłusznie. Podobne techniki stosuje się w wychowaniu dzieci i teraz widzimy że ta sama metoda jest stosowana w odniesieniu do społeczeństw. I to jest robione często i masowo. Przecież bombardowanie Warszawy na początku września 1939 roku, powstanie w 1944, bombardowanie Drezna, Tokio, Hiroszimy czy Nagasaki, czy zagłodzenie przez Amerykanów około miliona jeńców Wermachtu – to wszystko to społeczna trauma mająca wymusić posłuszeństwo.

Teraz mamy okazję się przekonać, że trauma, „sytuacja bez wyjścia” nie musi być rzeczywista, może być wynikiem urojeń, błędnych przekonań wtłoczonych społeczeństwom w wyniku działania zmasowanej propagandy. Niezależnie od możliwości użycia jakiejś rzeczywistej broni biologicznej w niewielu przypadkach w Chinach, Iranie czy we Włoszech, generalnie mamy do czynienia z kreacją psychozy strachu z wykorzystaniem objawów sezonowej grypy czy przeziębienia, co w marcu na półkuli północnej jest zjawiskiem pojawiającym się z żelazną konsekwencją co roku. Obserwujemy masowe zastosowanie formy przemocy psychicznej nazywanej „gaslighting”, polegającej na narzuceniu ofiarom interpretacji rzeczywistości w sposób oczywisty sprzecznej z doświadczeniem zmysłowym, co prowadzi do złamania wiary we własny osąd i do dalszego podporządkowania się prześladowcy (https://natemat.pl/252575,gaslighting-to-najgorsza-forma-manipulacji-czym-jest-gaslighting).

Naomi Klein tego nie powiedziała z oczywistych powodów, ale inspiracją do stosowania doktryny szoku jest Pismo święte. Pamiętamy mit o śnie faraona o siedmiu krowach tłustych i siedmiu chudych oraz o błyskotliwej karierze Józefa, który został wicekrólem Egiptu. Księga Rodzaju 41 (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=41):

46 (…) Józef wyszedłszy od faraona objeżdżał cały kraj.  47 I gdy ziemia rodziła przez siedem lat w wielkiej obfitości,  48 gromadził wszelką żywność w tych siedmiu latach [urodzaju], które nastały w Egipcie, i składał ją w miastach; w każdym mieście gromadził żywność z pól okolicznych.  49 Nagromadził więc Józef tyle zboża, ile jest piasku morskiego; takie mnóstwo, że już przestano mierzyć, bo nie można było zmierzyć.

Kontynuacja tej historii w rozdziale 47 (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=47):

13 W całym kraju nie było żywności, toteż nastał bardzo ciężki głód. Ziemie Egiptu i Kanaanu były wyczerpane skutkiem głodu.  14 Józef zaś gromadził wówczas wszystkie pieniądze, jakie znajdowały się w Egipcie i Kanaanie, za zboże, które kupowano, i pieniądze te oddawał do pałacu faraona.  15 W końcu wyczerpały się pieniądze mieszkańcom Egiptu i Kanaanu, i wtedy wszyscy Egipcjanie przychodzili do Józefa, prosząc go: «Daj nam chleba. Czyż mamy umrzeć na twoich oczach? Nie mamy już bowiem pieniędzy».  16 A Józef mówił: «Jeśli nie macie pieniędzy, sprowadźcie wasz żywy dobytek, a dam wam za niego zboże».  17 Sprowadzili więc swój żywy dobytek do Józefa i on dawał im żywność w zamian za konie, za stada owiec i wołów oraz za osły. I tak w owym roku żywił ich w zamian za cały ich żywy dobytek.  18 A gdy ten rok upłynął, przyszli w następnym i oznajmili mu: «Nie mamy co ukrywać przed tobą, panie mój, że gdy już wyczerpały się nam pieniądze i gdy stada nasze są u ciebie, nie pozostało nam nic, co moglibyśmy dać tobie, panie, oprócz nas samych i naszej ziemi!  19 Dlaczego na twoich oczach mamy zginąć my i nasza ziemia? Kup więc nas i ziemię naszą za chleb; będziemy niewolnikami faraona, a nasza ziemia [jego własnością]. Byleś nam dał ziarno do siewu, a przetrwamy, nie pomrzemy i ziemia nasza nie będzie leżała odłogiem».  20 Józef wykupił więc wszystkie grunty w Egipcie dla faraona; każdy bowiem Egipcjanin sprzedał swe pole, gdyż głód był coraz większy. Tak więc ziemia stała się własnością faraona.  21 Ludność zaś od jednego do drugiego krańca Egiptu uczynił niewolnikami.

(Tłumaczenie alternatywne w wierszu 21 z przypisu w Biblii Tysiąclecia, oryginalne „ludność przeniósł do miast” nie ma sensu w narracji i było niemożliwe do wprowadzenia przy ówczesnych technologiach w rolnictwie. Prawidłowość alternatywnego tłumaczenia potwierdza tekst z Biblii Jakuba Wujka sprzed czterystu lat, http://biblia-online.pl/Biblia/JakubaWujka/Ksiega-Rodzaju/47/20, tam po prostu nie ma mowy o „przeniesieniu do miast”).

Józef najpierw przez siedem lat gromadził rezerwy ziarna zabierając je jako podatek a w latach głodu zaczął je sprzedawać. Nietrudno było przewidzieć że Egipcjanom wkrótce zabraknie pieniędzy na żywność, aby kupić ziarno będą musieli sprzedawać swój dobytek, ziemię i w końcu samych siebie. Czy znienawidzili Józefa za tą manipulację? Odpowiedź daje Pismo święte (dalej rozdział 47):

23 Potem Józef przemówił do ludności: «Oto dzisiaj nabyłem was i waszą ziemię dla faraona. Macie tu ziarno, obsiejcie ziemię.  24 A gdy nadejdą żniwa, oddacie piątą część plonów faraonowi, cztery zaś części zostawicie sobie na obsianie pola i na wyżywienie dla was, dla waszych domowników [i dla waszej dziatwy]!»  25 Odpowiedzieli: «Zachowałeś nas przy życiu! Obyś nas darzył życzliwością, panie nasz, a my będziemy niewolnikami faraona!»

Dzięki wykorzystaniu lat głodu (nie wiemy czy wywołanego przyczynami naturalnymi czy intencjonalnie) lud Egiptu sprzedał się Józefowi w niewolę i jeszcze był wdzięczny za zachowanie przy życiu. To jest właśnie „doktryna szoku” w akcji, arcydzieło spin-doktorów, inżynierów społecznych. To się właśnie dzieje, zamiast głodu mamy koronawirusa. Obecnie znajdujemy się w okresie wywoływania traumy, w czasie egipskiego głodu, i pewnie dopiero w jego początkowych latach.

Dzisiejsi następcy Józefa zapewne tak nakręcą psychozę strachu, że lud sam stanie w kolejkach do szczepień przeciwko złowrogiemu koronawirusowi i spontanicznie będzie wyłapywał niepokornych. Ta kampania może trwać długo, bo podtrzymujący psychozę strachu czynnik biologiczny powodujący rzeczywistą chorobę (jaka trucizna czy instalacje 5G nadające w odpowiedniej częstotliwości) może być ciągle uwalniany w jednostkowych przypadkach co jakiś czas i w efektowny sposób powodować u ofiar dysfunkcje układu oddechowego. Siedząc w domach w trakcie kwarantanny lud będzie ściągał filmiki z YouTuba i Netflixa, publiczna sieć bezprzewodowa w wyniku reżyserowanego przeciążenia dozna zapaści i lud sam zażąda niezwłocznej instalacji bardziej wydajnej sieci 5G. To wszystko to jednak powtórka z historii, a przynajmniej z mitologii.

Lud skończy tak jak Egipcjanie pod rządami Józefa, albo i gorzej.

Napisał:  Metro

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka