Funkcjonariusze CBA przed wejściem operacyjnym do delegatury CBA w Gdańsku, fot. PAP/Adam Warżawa
Funkcjonariusze CBA przed wejściem operacyjnym do delegatury CBA w Gdańsku, fot. PAP/Adam Warżawa

Wraz ze Sławomirem N. CBA zatrzymało byłego dowódcę GROM

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 45

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Dariusza Zawadkę, dowódcę jednostki wojskowej GROM w latach 2008-2010, w związku z podejrzeniem korupcji. To kolejny zatrzymany, obok Sławomira N. byłego ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w związku z tą samą sprawą. Trzeci zatrzymany to gdański przedsiębiorca Jacek P.

Jacek P. i Sławomir Nowak są przewożeni z Gdańska do prokuratury w Warszawie, gdzie mają usłyszeć zarzuty. Prokurator Mirosława Chyr dodała, że śledczy będą także analizować przedmioty zabezpieczone podczas przeszukań. W tej sprawie przeszukano 30 miejsc.

Zatrzymania to efekt międzynarodowego śledztwa prowadzonego przez zespół prokuratorów z Polski i Ukrainy, a także funkcjonariuszy CBA oraz ukraińskiej służby antykorupcyjnej NABU. Po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie Sławomir N. ma usłyszeć sześć zarzutów dotyczących okresu, gdy kierował ukraińską Państwową Służbą Dróg Samochodowych – Ukrawtodor. Chodzi o lata 2016-2019.

Zawadka w latach 1991-2004 oraz 2008-10 służył w jednostce GROM, gdzie - jak przypomniał w komunikacie PERN - "przeszedł wszystkie szczeble kariery od operatora sekcji bojowej do dowódcy jednostki". Uczestniczył w wielu operacjach zagranicznych. Był wielokrotnie odznaczony.

Po zakończeniu kariery wojskowej Zawadka był m.in. wiceprezesem PERN, dyrektorem d.s. kontroli i bezpieczeństwa w PGE Energia Jądrowa oraz doradcą prezesa Przedsiębiorstwa Poszukiwań Złóż Ropy i Gazu "Petrobaltic".

Jacek P. prowadzi w Gdańsku firmę zajmującą się doradztwem w zakresie księgowości. Firma oferowała szkolenia skierowane do policjantów zajmujących się przestępczością gospodarczą dot. przestępczości podatkowej, karuzel podatkowych i z zakresu rozpoznawania przestępstw finansowych na szkodę interesów UE.

Kwota przetargów badanych w ramach śledztwa związanego z ukraińską państwową agencją drogową wynosi 270 milionów euro - poinformował szef Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) Artem Sytnyk. Według ukraińskich służb w sprawie figurują cztery osoby. Trzy z nich, w tym byłego p.o. szefa Ukrawtodoru, zatrzymano w Polsce. Na Ukrainie nikt nie został zatrzymany.

Minister infrastruktury Ukrainy Władysław Kryklij, informując o zatrzymaniu byłego szefa Ukrawtodoru, podkreślił, że mówiono mu, iż Sławomir N. może być pierwszym szefem tej agencji, wobec którego organy ścigania nie będą miały pytań. "Cud się nie zdarzył" - ocenił.

Wołodymyr Omelian, minister infrastruktury Ukrainy w latach 2016-2019, napisał z kolei, że Sławomir N. jest bliskim współpracownikiem Donalda Tuska, politycznego oponenta Andrzeja Dudy, który niedawno zwyciężył w wyborach prezydenckich z przewagą 2 pkt proc. - Podczas pracy w charakterze ministra infrastruktury Ukrainy pracowałem z dwoma obywatelami Polski - Sławomirem Nowakiem i Wojciechem Balczunem - wskazał. (Balczun był szefem kolei państwowych Ukrzaliznycia od kwietnia 2016 roku do w sierpnia 2017 r.)

- Decyzja organów ścigania w sprawie zatrzymania właśnie pana Nowaka, przy całkowitym ignorowaniu "pracy" pana Balczuna, jest dla mnie dziwna - dodał.

Były minister podkreślił, że życzy Nowakowi, "aby dowiódł swojej pełnej niewinności". - Chcę go zapewnić, że ukraińscy obywatele są mu wdzięczni za odnowienie i uruchomienie systemu budowy dróg, stworzenie dziesiątek tysięcy nowych miejsc pracy, wybudowanie tysięcy kilometrów dróg! - podsumował.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo