na zdjęciu: prezydent USA Donald Trump. fot. PAP/EPA/SHAWN THEW
na zdjęciu: prezydent USA Donald Trump. fot. PAP/EPA/SHAWN THEW

Stan wojny jak pogoda. Dziś Trump mówił o ukraińskich ziemiach dla Rosji

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 104
Prezydent USA Donald Trump powiedział w wyemitowanym w niedzielę wywiadzie, że Rosja zatrzyma „jakieś posiadłości” zdobyte w Ukrainie, zaznaczając, że Rosja opanowała je w walce. Stwierdził jednak, że wyczuł, iż Władimir Putin jest otwarty na zakończenie wojny.

Trump: Rosja zatrzyma jakieś terytorium, które zdobyła w Ukrainie

Trump odpowiedział w ten sposób na pytanie dziennikarki Fox Business Marii Bartiromo, czy ma poczucie, że przywódca Rosji „Putin byłby skłonny lub otwarty na pomysł zakończenia tej wojny bez zabierania Ukrainie znacznej części terytorium”.

Prezydent USA najpierw przytaknął, a następnie dodał: - Cóż, on coś weźmie. Oni walczyli i teraz mają dużo posiadłości. On wywalczył pewne posiadłości (...) My jesteśmy jedynym krajem, który wchodzi, wygrywa wojnę i potem wychodzi, jak zrobiliśmy to za prezydenta Busha na Bliskim Wschodzie.


Wspomniał, że był za tym, aby Ameryka przynajmniej „zatrzymała sobie ropę” w Iraku, lecz zamiast tego Ameryka „rozwaliła kraj na kawałki i wyszła”.

W sobotę dziennik „Washington Post” podał, że podczas czwartkowej rozmowy telefonicznej z Trumpem, Putin zasugerował, że w zamian za kontrolę nad obwodem donieckim mógłby oddać części dwóch innych regionów Ukrainy, które wcześniej podbił w obwodzie zaporoskim i chersońskim - przekazali przedstawiciele władz, prosząc o anonimowość. To nieco mniejsze roszczenia terytorialne niż te, które wysunął w sierpniu na szczycie amerykańsko-rosyjskim w Anchorage na Alasce. Według jednego ze źródeł, niektórzy urzędnicy Białego Domu przedstawiali to jako postęp. Drugie źródło oceniło, że Ukraińcy raczej tego tak nie postrzegają.


Ukraina bez pocisków Tomahawk

W nagranym w czwartek, lecz wyemitowanym w niedzielę wywiadzie Trump potwierdził, że „przygląda się” sprzedaży pocisków Tomahawk Ukrainie, lecz zasugerował, że tego nie zrobi ze względu na własne potrzeby USA.

- Rozmawiałem o tym z Władimirem Putinem, nie żeby on był zachwycony. To brutalna, okrutna broń, ale (...) potrzebujemy ich również dla siebie. Nie możemy oddać całej naszej broni Ukrainie (...) Byłem bardzo dobry dla prezydenta (Wołodymyra) Zełenskiego i dla Ukrainy, ale nie możemy dać, jeśli będzie dla nas za mało, nie chcę tego robić - dodał.

Trump sugerował też, że chciałby wrócić do normalnego handlu z Rosją, lecz w pierwszej jego prezydenckiej kadencji przeszkodziła normalizacji afera dotycząca powiązań jego ludzi z Rosją, a teraz przeszkodą jest wojna.


- Mam dobre stosunki z prezydentem Putinem. Zawsze je miałem: nie zapominajcie, że musiał przejść przez ten cały szwindel „Rosja, Rosja, Rosja”, które bardzo utrudniło nam handel i inne sprawy (...) Więc teraz mamy wojnę (...), ale tam jest ogromny potencjał handlowy i mam nadzieję, że się to nam uda - powiedział.

We wcześniej już opublikowanym fragmencie wywiadu Trump sugerował również, że może wycofać się z ceł odwetowych na towary z Chin w odpowiedzi na wprowadzane przez władze ChRL restrykcje dotyczące eksportu minerałów krytycznych. Zgodził się, że dodatkowe 100-procentowe cło prawdopodobnie „nie jest do utrzymania”, ale stwierdził, że został do tego zmuszony przez decyzję Pekinu. Trump zapewniał też, że nie chce „zniszczyć Chin”.


na zdjęciu: prezydent USA Donald Trump. fot. PAP/EPA/SHAWN THEW


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj104 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (104)

Inne tematy w dziale Polityka