Mimo popularności wielu twórców, polscy artyści wciąż zmagają się z finansową niepewnością. Z danych Ministerstwa Kultury wynika, że aż 30 proc. z nich zarabia mniej niż wynosi płaca minimalna, a 69 proc. nie osiąga średniego wynagrodzenia krajowego. W efekcie coraz częściej mówi się o „głodowych emeryturach artystów”. Rząd szykuje ustawę o zabezpieczeniu socjalnym, która ma objąć wsparciem najbardziej potrzebujących przedstawicieli świata kultury.
Artyści w Polsce zarabiają poniżej średniej krajowej
Liczba artystów, twórców i wykonawców w Polsce w 2024 roku wynosiła około 62,4 tys. osób, z czego najliczniejszą grupę stanowili muzycy – ok. 13,7 tys. osób. Jak podaje Ministerstwo Kultury, aż 69 proc. z nich ma przychody poniżej średniej krajowej, a 30 proc. poniżej minimalnego wynagrodzenia.
– Cały czas procedowany jest projekt o zabezpieczeniu socjalnym artystów, na który czeka branża muzyczna. Ma on dotyczyć tych najbardziej potrzebujących, którzy zostali wykluczeni z systemu na wczesnym etapie kariery. Państwo powinno wspierać swoim mecenatem najuboższych, najbardziej bezradnych. Tego dotyczy projektowana ustawa o zabezpieczeniu socjalnym – mówi agencji Newseria Anna Ceynowa, prezeska Fundacji Empower Poland, przewodnicząca Rady Polskiego Rynku Muzycznego i dyrektorka komunikacji ZPAV.
Projekt ustawy o zabezpieczeniu socjalnym artystów
Ustawa o zabezpieczeniu socjalnym osób wykonujących zawód artystyczny została przygotowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ma ona zapewnić wsparcie tym, którzy nie mają stałych dochodów, zarabiają poniżej średniej i czasowo nie są w stanie opłacać składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
Od lat narasta problem artystów i pracowników sektora kreatywnego, wynikający z braku dopasowania formy ich pracy do systemu comiesięcznych składek. Wielu z nich nie posiada ubezpieczenia, co ogranicza dostęp do publicznej opieki zdrowotnej, zasiłków chorobowych i świadczeń macierzyńskich.
– Zabezpieczenie socjalne artystów to bardzo duże wyzwanie. W czasach PRL artyści występowali według sztywnych stawek ustalanych przez ministerstwo, więc mimo popularności nie mieli realnych dochodów. Brakowało rozwiązań, które zabezpieczałyby ich przyszłość. Wyobrażenie, że artysta zawsze dobrze zarabia, jest dalekie od rzeczywistości – wyjaśnia Anna Ceynowa.
Średni przychód artysty? 4053 zł miesięcznie
Z badania przeprowadzonego przez SWPS pod kierunkiem prof. Doroty Ilczuk wynika, że średni miesięczny przychód z pracy artystycznej w 2023 roku wyniósł 4053 zł – o ponad 3 tys. zł mniej niż przeciętne wynagrodzenie w Polsce (7155 zł). Mediana przychodów to 2730,50 zł, co oznacza, że połowa badanych zarabiała mniej niż 3545 zł, czyli ówczesne minimalne wynagrodzenie.
Najniższe zarobki notowano wśród artystów z pokolenia Z – średnio 2516 zł, z medianą 1500 zł. Etat w środowisku artystycznym to rzadkość – ma go tylko co dziewiąty badany. 37 proc. pracuje na umowie o dzieło, 13,9 proc. na umowie-zleceniu, a 19 proc. prowadzi działalność gospodarczą.
Brak ubezpieczeń i oszczędności wśród twórców
Aż 10,4 proc. ankietowanych nie posiada żadnego ubezpieczenia. 67,3 proc. ma ubezpieczenie wynikające z formy zatrudnienia, 8,4 proc. opłaca składki dobrowolnie, a 15,2 proc. korzysta z ubezpieczeń prywatnych.
29 proc. artystów jest w stanie utrzymać się z oszczędności maksymalnie trzy miesiące, 22,7 proc. – tylko miesiąc, a 15,1 proc. pół roku. 15,9 proc. nie posiada żadnych oszczędności. Wśród grup, które zadeklarowały ich brak, dominują twórcy ludowi (33,3 proc.), tancerze (20,7 proc.) i artyści wizualni (18,4 proc.).
Jak wynika z badania SWPS, 43,5 proc. respondentów ma dodatkowe źródła dochodu poza działalnością artystyczną. 36,6 proc. wykonuje zawód niezwiązany ze sztuką, 17,9 proc. utrzymuje się z pomocy bliskich, a 7,5 proc. ma dochody pasywne.
Z tego artykułu dowiedziałeś się:
- Ilu artystów w Polsce zarabia poniżej średniej krajowej i minimalnego wynagrodzenia
- Na czym polega projekt ustawy o zabezpieczeniu socjalnym artystów
- Jakie są średnie i medianowe zarobki w branży artystycznej
- Ilu artystów nie ma ubezpieczenia ani oszczędności na przetrwanie
na zdjęciu: Próba generalna spektaklu „Dracula” w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu, 16 bm. Spektakl w reżyserii Zdenki Pszczołowskiej powstał na podstawie wydanej w 1897 r. powieści „Dracula” Brama Stokera, należącej do klasyki literatury grozy. Premiera planowana jest na sobotę. fot. PAP/Dariusz Gdesz
Redakcja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo