Po raz kolejny Rosja ma do czynienia z ryzykiem technicznej niewypłacalności. Podobna sytuacja miała miejsce w połowie marca, kiedy wydawało się, że kraj Putina nie zdoła spłacić swoich zobowiązań, tym samym prowadząc do bankructwa.
Władimir Putin zapewniał, że zapłaci, ale w rublach. Finalnie jednak wszystkie obligacje wykupiono, a odsetki spłacono w dolarach, dzięki czemu udało się uniknąć plajty.
Reakcja USA
Obecnie ma miejsce podobna sytuacja. Znaczną różnicą jest jednak fakt, że po ujawnieniu zbrodni wojennych w Buczy Departament Stanu USA zakazał bankom amerykańskim pośredniczenia przy tego typu transakcjach, co pozostawia Rosję bez wyjścia i kraj ten będzie musiał spłacić zadłużenie w rublach, bowiem rezerwy walutowe są tam niewielkie.
Pieskow zaprzecza
— Rosja ma wszystkie niezbędne zasoby, by regulować swoje należności. Jeśli ta blokada potrwa i obsługa długu będzie niemożliwa, to wszystkie spłaty będą odbywać się w rublach — przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję Reutera.
Spłata w rublach po 30 dniach karencji oznaczać będzie techniczną niewypłacalność Rosji, co może stwarzać ogromne problemy dla tamtejszej gospodarki. Skutki tego odczują również zachodnie kraje oraz fundusze.
RB
Czytaj dalej:
- Poświęcił się dla swoich kolegów z jednostki. Ukraiński bohater miał przed sobą całe życie
- Włochy. Paliła się willa rosyjskiego propagandzisty Władimira Sołowjowa
- Polityk PiS: Zaniedbano budowę schronów. Czas to zmienić
- Uchodźcy z Ukrainy w Polsce są codziennie okradani i oszukiwani. A to nie wszystko
Komentarze