Zamachowiec-samobójca zdetonował materiały wybuchowe w pobliżu wejścia do Ambasady Rosji w Kabulu. Napastnik został zastrzelony przez uzbrojonych strażników, gdy zbliżał się do bramy. Zginęły co najmniej trzy osoby.
Zamach pod rosyjską ambasadą w Kabulu
Agencja Associated Press, powołując się na agencję RIA Nowosti i kabulską policję poinformowała, że wybuch miał nastąpić w momencie, gdy pracownik ambasady wyszedł do tłumu osób, które czekały na wydanie wizy. Według wcześniejszych doniesień napastnik został zastrzelony przez talibską ochronę placówki podczas zbliżania się do bramy misji dyplomatycznej.
— Nie jest jasne, czy napastnik sam zdetonował materiały wybuchowe, czy też ładunki eksplodowały, gdy siły bezpieczeństwa zastrzeliły (terrorystę). (Początkowo) spodziewano się większej liczby ofiar śmiertelnych, ponieważ według sprzecznych doniesień zginęło od ośmiu do 10 osób — poinformowano w depeszy AP.
Z kolei Al-Dżazira poinformowała o co najmniej ośmiu ofiarach zamachu. Nieznane są jeszcze motywy działania sprawcy. Nie wiadomo również, czy należał on do organizacji ekstremistycznych.
Ambasada Rosji w Kabulu
Rosja jest jednym z niewielu krajów, które utrzymały ambasadę w Kabulu po przejęciu władzy w kraju przez talibów ponad rok temu. Chociaż Moskwa oficjalnie nie uznaje rządu talibów, to prowadzi z nimi rozmowy na temat umowy o dostawach benzyny i innych towarów.
W sierpniu 2021 roku Talibowie przejęli władzę w Afganistanie. Pomimo zmienionych uwarunkowań politycznych oraz trudnej sytuacji w mieście, Rosja utrzymała w tym kraju swoją misję dyplomatyczną.
ja
Czytaj także:
