Państwowa firma energetyczna Ukrainy wezwała obywateli do "naładowania wszystkiego, co możliwe" do godziny 07:00 w czwartek z powodu spodziewanych przerw w dostawie prądu spowodowanych rosyjskimi atakami rakietowymi. Wyłączenia prądu w Kijowie rozpoczęły się już po północy.
Będą kilkugodzinne przerwy w dostawach prądu
Ukrenergo informuje, że przerwy w dostawie prądu mogą wystąpić "na całej Ukrainie od 7 rano do 10 wieczorem" i radzi obywatelom, aby sprawdzali strony internetowe regionalnych operatorów sieci, aby zobaczyć, gdzie i kiedy dokładnie.
"Jutro [czwartek] zastosujemy kontrolowane, skalkulowane ograniczenia zużycia, co musimy zrobić, aby zapewnić zrównoważone funkcjonowanie systemu" - głosi oświadczenie Ukrenergo opublikowane w mediach społecznościowych.
Spółka nie wyklucza jednak, że czterogodzinne przerwy mogą pojawiać się częściej, np. dwa razy podczas dnia, od 8 do 12-tej i od 20-tej do północy.
W ramach przygotowań do przerw w dostawie prądu, Ukrenergo zaapelowało do Ukraińców, aby zaopatrzyli się w wodę i zapewnili sobie "ciepłe skarpety i koce oraz uściski dla rodziny i przyjaciół". "Trzeba naładować telefony, power banki, latarki i baterie" - czytamy w komunikacie.
"Nie wykluczamy, że wraz z nadejściem zimnej pogody będziemy częściej prosić o pomoc" - powiedział Ukrenergo.
Ważne: 600 tys. euro w torbie z Biedronki, łapówkę miał odebrać syn Tuska. Wydał już oświadczenie
Władze Kijowa apelują do mieszkańców, by oszczędzali prąd
Sporadyczne przerwy w dostawie prądu dotknęły już część stolicy Kijowa i wiele regionów Ukrainy. Rosyjskie rakiety uszkodziły infrastrukturę na całej Ukrainie, w tym w miastach takich jak Lwów na zachodzie - daleko od walk. Władze wezwały Ukraińców do ograniczenia zużycia prądu wieczorami - włączania po kolei urządzeń energochłonnych, jak największego ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach od 17:00 do 23:00. Firmy proszone są o ograniczenie oświetlenia zewnętrznego biur, restauracji i centrów handlowych.
W czwartek w ramach oszczędności na 21 z 38 tras trolejbusowych w Kijowie wyjadą autobusy.
Ataki rakietowe na ukraińskie elektrownie
Od 8 października, czyli objęcia funkcji głównego dowódcy inwazyjnych rosyjskich wojsk przez gen. Siergieja Surowikina, siły agresora znacząco zintensyfikowały ostrzały obiektów energetycznych na Ukrainie. W minionym tygodniu ostrzeliwano elektrownie cieplne w niemal wszystkich regionach Ukrainy - m.in. w obwodach winnickim, lwowskim i dniepropietrowskim.
"Od 10 października rosyjskie wojska zniszczyły 30 proc. ukraińskich elektrowni, co spowodowało masowe przerwy w dostawach prądu w całym kraju" - informował na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zachodni przywódcy potępili uderzenia w infrastrukturę. "Ataki Rosji na infrastrukturę cywilną, zwłaszcza elektryczną, to zbrodnie wojenne" - napisała na Twitterze przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. "Odcięcie mężczyzn, kobiet, dzieci od wody, elektryczności i ogrzewania z nadchodzącą zimą - to akty czystego terroru".
ja
Czytaj także:
Ekspert o programie 800 Plus: To może być katastrofa. Kluczowe, co powie na to opozycja
Prezydent: Nie ma dzisiaj wielkiego sukcesu sportowego bez wsparcia sponsorów
Ziobro dotrzymał słowa. Prokuratura ujawniła pięć protokołów dot. afery podsłuchowej
Ekspert o wypadku J. Stuhra: Elitom wydaje się, że wszystko im wolno. Ale tak nie jest
