W piątek selekcjoner reprezentacji Polski ogłosił kadrę na zgrupowanie przed meczami z Czechami i Albanią. Jednym z zaskoczeń jest powołanie debiutanta Bena Ledermana. Ale czy są powody do zdziwienia? Piłkarz Rakowa Częstochowa jest podstawowym graczem lidera Ekstraklasy, a przed paroma laty "The New York Times" pisał o jego wielkim talencie.
Mógł grać dla USA lub Izraela. Zadebiutuje w Polsce
Poznaliśmy nazwiska 25 zawodników powołanych na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Czechami i Albanią. Pierwsze powołania Fernando Santosa nie obyły się bez niespodzianek. W marcowych meczach nie zobaczymy m.in. piłkarza, który z kadrą nie rozstawał się od lat - Grzegorza Krychowiaka. W reprezentacji zadebiutuje natomiast 22-latek z Rakowa Częstochowa Ben Lederman.
– Mieliśmy okazję obserwować drużyny grające w Ekstraklasie na żywo, obejrzeliśmy 11 spotkań. Byliśmy obecni na meczach i byłem pod wrażeniem nie tylko Ledemrana, ale i innych młodych zawodników – powiedział Fernando Santos na piątkowej konferencji prasowej.
Lederman może zasilić kadrę Polski, ponieważ jego babcia od strony ojca jest Polką, która uciekła do Izraela po wybuchu II wojny światowej. 22-latek urodził się z kolei w USA, a jego rodzice są obywatelami Izraela, co tłumaczy dwa pozostałe paszporty. – Poznałem wiele różnych kultur. Urodziłem się w Stanach Zjednoczonych, jako dziecko mieszkałem w Hiszpanii, teraz jestem w Polsce. Czuję się w sumie jak "Obywatel Świata" – mówił w rozmowie z Łączy Nas Piłka.
Przez Barcelonę do reprezentacji Polski
Ben Lederman to "cudowny amerykański chłopak w Barcelonie" - tak obszerny artykuł na jego temat zatytułował "The New York Times". I tak "NYT" opisał 22-latka, kiedy ten dołączył do słynnej szkółki FC Barcelony - La Masia. Lederman był pierwszym piłkarzem urodzonym w Stanach Zjednoczonych, który trafił do najlepszej "fabryki piłkarzy" na świecie.
Ówczesny 11-latek wyróżniał się talentem, o czym świadczyło to, że był kapitanem swoich juniorskich zespołów. Lederman grał w jednej drużynie m.in. z Ansu Fatim, który jest teraz jednym z czołowych graczy "Dumy Katalonii". Piękny sen reprezentanta Polski przerwała FIFA, która w 2014 roku ukarała FC Barcelonę zakazem transferowym za nielegalną rejestrację nieletnich piłkarzy. – Dzień podpisania kontraktu z Barceloną był jednym z najszczęśliwszych w moim życiu. Potem FIFA zabrała nam to, co kochaliśmy, a byliśmy tylko dziećmi – wspominał tamten okres w rozmowie ze Sportowym Faktami Lederman.
Jego przygoda w Barcelonie zakończyła się w 2018 roku. Stamtąd trafił do belgijskie KAA Gent, gdzie przez liczne kontuzje nie zadebiutował w pierwszej drużynie.
Nowe życie w Rakowie Częstochowa
Z Belgii trafił do Izraela, gdzie związał się na dwa tygodnie z III-ligowym Hakoah Amidar Ramat Gan. Chciał w ten sposób uniknąć służby wojskowej. Tam szybko wypatrzył go trener Marek Papszun, który szukał młodzieżowca do Rakowa. Początki nie były jednak łatwe, wszystko przez panującą wówczas pandemię koronawirusa.
– Początek był naprawdę trudny. To był okres covidowy i był to dziwny czas. Nie mogliśmy wtedy trenować całym zespołem, tylko indywidualnie. Nie znałem języka, co było dodatkowym utrudnieniem. Kiedy trafiłem do Polski pamiętam, że było zimno. Do tego inna kultura. Wszystko było dla mnie trochę inne, ale czas grał na moją korzyść. Drużyna i sztab sprawili, że było mi znacznie łatwiej się tutaj zaadaptować. Tak wyglądały moje pierwsze miesiące w Rakowie. Potem zaczęła się liga, krok po kroku zaczynałem więcej grać, a trener coraz bardziej mi ufał. Myślę, że skoro jestem tutaj już trzy lata i czuję się dobrze, to jest dobry znak – wspominał Lederman.
Ben Lederman zgrał się z drużyną i teraz jest jednym z czołowych graczy Rakowa o czym świadczą jego liczby. 22-latek w sezonie 2022/23 wystąpił w 15 spotkaniach, spędzając na boisku łącznie 619 minut. Lederman bardzo dobrze sprawdza się w pressingu i potrafi odpowiednio naciskać przeciwnika.
Mateusz Pacak
Czytaj dalej:
