źródło: PAP/EPA/MATTEO BAZZI
źródło: PAP/EPA/MATTEO BAZZI

Polska gwiazda wspomina Berlusconiego. "Dałam mu kosza"

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
12 czerwca odszedł Silvio Berlusconi. Kontrowersyjnego premiera Włoch pożegnały tego dnia rozmaite osobistości ze świata polityki i kultury. Jedną z tych osób była Ewa Minge, która Berlusconiego poznała przed laty. Jakie są jej wspomnienia z nim związane? "Dałam mu kosza" - wyznaje projektantka.

Kontrowersje wokół Berlusconiego

Silvio Berlusconi zmarł 12 czerwca w jednym z mediolańskich szpitali. Polityk chorował od jakiegoś czasu na białaczkę, a powikłania pochorobowe i zapalenie płuc ostatecznie doprowadziły do jego śmierci. Odejście włoskiego premiera ożywiło kontrowersje, które otaczały go za życia, a temat "imprez bunga bunga" znów stał się rozchwytywany w mediach i wśród internautów.


Ewa Minge wspomina byłego premiera Włoch

Niespodziewane trzy grosze do dysputy na temat Berlusconiego wtrąciła Ewa Minge. Znana polska projektantka niegdyś utrzymywała z włoskim politykiem bliskie relacje, a na temat ich powiązań włoskie media aż huczały. Na jej Instagramie pojawiła się seria zdjęć z tego okresu. W opisie postu projektantka zamieściła zaś długi tekst żegnający włoskiego premiera.


"Dziś świat bez wątpienia stracił jedną z osobowości, które zapiszą się na kartach historii w dwojaki sposób. Z jednej strony świetny biznesmen, zdeterminowany polityk i człowiek przekazujący ogromne sumy na cele charytatywne, a z drugiej strony… może odrobinę przerysowane, ale odbicie stereotypowego, włoskiego stylu życia. Często skandale w jego życiu przykrywały to co ważne i dobre. Również moje pierwsze spotkanie z nim rozmyło się w oparach skandalu. Mimo wszystko, wolałabym aby w najbardziej poczytnych dziennikach, na pierwszych stronach znalazła się informacja o imiennym medalu, który wówczas otrzymałam za zasługi dla wiecznego miasta z jego rąk… ale z drugiej strony… wielkie domy mody zapewne zazdrościły niewielkiej marce z Polski darmowej reklamy wartej miliony euro. Był to człowiek, który nie pozwalał przejść obok siebie obojętnie, koncentrował na sobie uwagę każdego i jako politykowi bardzo mu to pomagało a we Włoszech był równie mocno kochany, co… znienawidzony.
Jego dokonania i barwne życie zapewne zostaną ujęte w niejednym filmu i nie jednej książce. Wyjątkowy, nie zawsze znaczy idealny.
Serdeczne kondolencje dla rodziny."
- czytamy w poście Minge.

Minge o znajomości z Berlusconim. "Dałam mu kosza"

"Faktowi" Ewa Minge zdradziła nieco więcej na temat ich powiązań. Projektantka bez ogródek wyznała w rozmowie z tabloidem, że Silvio Berlusconi miał składać jej jednoznaczne propozycje, a fakt, że odrzuciła jego zaloty, miał go bardzo zaboleć. Skąd takie upodobanie premiera Włoch do Minge? Aż trudno w to uwierzyć.

– Dałam mu kosza i to oczywiście odbiło się szerokim echem we włoskich gazetach. Pisano, że jestem podobna do jego żony z młodości i że już wiadomo, dla kogo Silvio robi te operacje plastyczne i przeszczepia włosy – O swoim "związku" z Berlusconim opowiedziała Minge.

Salonik

(Źródło zdjęcia: Silvio Berlusconi w limuzynie. Fot. PAP/EPA/MATTEO BAZZI)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości