Źródło zdjęcia: Mitsubishi
Źródło zdjęcia: Mitsubishi

Zwinne i szybkie Mitsubishi z hybrydą. Oto nowe ASX

Redakcja Redakcja Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
Kiedy Mitsubishi prezentowało najnowsze wcielenie ASX, większość świadków tej premiery pytała, jaki sens ma nazywanie mianem Mitsubishi modelu Renault Captur - bo właśnie na nim bazuje nowy ASX.

Kiedy jednak wsiadali do nowego „Mitsu” wiedzieli już, że Japończycy potrafili w to auto tchnąć ducha wyścigów samochodowych i operacja wprowadzenia do sprzedaży takiego modelu miała po prostu sens. 

Mitsubishi ASX - zwrotny i szybki

Premiera pierwszej generacji ASX odbyła się w 2010 roku. Prze te lata auta przeszło wiele zmian i liftingów, by z niewielkiego SUV-a, stał się teraz crossoverem. Z zewnątrz to Renault Captur, ale nie do końca. Inna jest przednia atrapa, osłona chłodnicy przez, co samochód wygląda bardziej zadziornie, a jego sylwetka jest dynamiczna. Nawet jak stoi na parkingu to sprawia wrażenie, jakby właśnie zbierał się do startu. Mistubishi bardzo inteligentnie dobrało również możliwości konfigurowania dodatków, choćby rodzajów felg, dzięki czemu ASX ma prawdziwie sportowy sznyt, czego akurat w Capturze nie podkreślano.

Czy to świadomy zabieg, a może efekt osiągnięto „przypadkiem”, jednak dobrze spozycjonowano oba te same, a jednak nie takie same modele: ASX przeznaczono na pewno dla tych kierowców, którzy potrzebują więcej adrenaliny. Samochód jest zwrotny, zwinny i szybki, daje taką radość jazdy, jak gokart na torze, a przy tym świetnie trzyma się drogi, słucha prowadzącego, który ma bardzo wygodną pozycję za kierownicą i widoczność, bo w ASX siedzi się wysoko. 


Nowe Mitsubishi ASX ma 422,8 cm długości, 179,7 cm szerokości i 157,3 cm wysokości, a odległość między osiami wynosi 263,9 cm. Zwłaszcza to ostatnie sprawia, że samochód jest nie tylko łatwy do parkowania, nawet w zatłoczonych centrach, ale wygodny. We wnętrzu jest wystarczająco dużo miejsca na podróże, nawet na duże odległości. Podstawowa pojemność bagażnika wynosi 422 litry, a maksymalnie można ją powiększyć do 1275 l. Co ważne, bagażnik jest foremny, bez niepotrzebnych wnęk i „zakrętasów”, ma też wygodny schowek pod „podłogą”.

Nowoczesny kokpit jest łatwy w obsłudze. Konstruktorzy pamiętają, że nie nos dla tabakiery, a tabakiera dla nosa i jeśli ktoś chciałby uczyć się budowy leadowych wyświetlaczy to zapisałby się na Politechnikę, a nie kupował samochód. Większością funkcji steruje się z poziomu centralnego ekranu, to pozostawiono wygodne rozwiązanie w postaci osobnego panelu klimatyzacji. W zależności od wersji wyposażenia do wyboru mamy klasyczne analogowe zegary z 4,2-calowym wyświetlaczem albo cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 7 lub 10,25 cali. Zegary cyfrowe, co nie jest niestety nadal powszechne, tutaj są czytelne, informacje umieszczone są tak, że kierowca może z nich korzystać nie szukając np. prędkościomierza, a tryb „sport” z czerwonym podświetleniem „robi robotę” – wiemy, że jesteśmy w modelu, który ma długą, naznaczoną sukcesami tradycję sportową.

W Mitsubishi ASX są zaawansowane układy bezpieczeństwa, także system Multi-Sense, oferujący trzy tryby jazdy, wpływające na pracę układu kierowniczego, układu stabilizacji toru jazdy i kontroli trakcji oraz reakcji na pedał przyspieszenia. 


Mitsubishi ASX - wersje silnikowe

Mitsubishi ASX napędzane jest wyłącznie silnikami benzynowymi, w tym bardzo nowoczesny 1,3 l z układem mild hybrid oraz klasyczną hybrydę i wariant plug-in. Wszystkie wersje mają przedni napęd. Silniki benzynowe to 1.0 MPI Turbo (91 KM, 160 Nm) z 6-biegową manualną skrzynią albo 1.3 DIG Turbo (140 KM, 260 Nm) z 6-biegową manualną skrzynią, a także 1.3 DIG Turbo (158 KM, 270 Nm) z 7-biegową przekładnią dwusprzęgłową DCT

Za napęd hybrydowy odpowiadają silnik 1.6 MPI HEV (143 KM) z automatyczną skrzynią.

Nowe Mitsubishi ASX już jest w polskich salonach sprzedaży. Ceny tego modelu zaczynają się od 99 990 zł za auto z silnikiem 1.0T/91 KM (Invite + Style), a najdroższa wersja 1.6 F Hybrid/143 KM kosztuje odpowiednio 141 990 zł. Mitsubishi ASX jest objęte 5-letnią gwarancją z limitem 100 000 km.


Źródło zdjęcia: Mitsubishi

Tomasz Wypych

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie