Szykuj się na wzmożone kontrole policji. Można stracić sporo pieniędzy i dokumenty

Grunt to widoczność

Jesienią, gdy dni stają się coraz krótsze, problem niesprawnego oświetlenia w pojazdach staje się wyjątkowo dotkliwy. Z danych Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) wynika, aż 98 proc. kierowców w Polsce skarży się na oślepianie przez inne auta, natomiast 40 proc. narzeka na zbyt słabe światła we własnych pojazdach. To nie tylko kwestia komfortu każdego na drodze, ale i bezpieczeństwa. Niejednokrotnie na drogach, szczególnie poza miastem, źle ustawione reflektory są jednym z najczęstszych powodów kolizji po zmroku.

Policja i stacje diagnostyczne chcą to zmienić. W ramach akcji "Twoje światła – nasze bezpieczeństwo" kierowcy będą mogli bezpłatnie wyregulować reflektory, by poprawić widoczność i uniknąć kar. Lista stacji biorących udział w akcji zostanie opublikowana przez Polską Izbę Stacji Kontroli Pojazdów oraz policję. 

Zobacz takżeNie uznają, ale chętnie korzystają. Jak Żurek gra z Izbą SN

Problemy z przeglądem i mandaty

Eksperci podkreślają, że aż 40 proc. przypadków negatywnych wyników przeglądów technicznych wynika z problemów z oświetleniem zewnętrznym. W rozmowie z autokult.pl dr inż. Paweł Dziedziak z ITS przypomniał, iż najczęstsze przyczyny problemów to pęknięte klosze, woda w reflektorach, źle zamontowane żarówki, przepalone lub niehomologowane źródła światła oraz nielegalne modyfikacje. Wszystko to może prowadzić do oślepiania innych kierowców lub zbyt słabego oświetlenia drogi.

Jakie grożą kary za brak odpowiedniego oświetlenia samochodu? W przypadku stwierdzenia poważnych usterek podczas kontroli drogowej policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny pojazdu, a jego odzyskanie będzie możliwe dopiero po wykonaniu dodatkowego badania technicznego i naprawie awarii.  

Mandaty za nienależyte oświetlenie i miganie przed policją

Za jazdę bez świateł w nocy lub w tunelu grozi 300 zł i 6 punktów karnych. Niewłaściwe używanie świateł przeciwmgłowych będzie nas kosztować 100 zł i wpis 2 punktów karnych do "kartoteki". Z kolei obowiązek jazdy na światłach mijania trwa cały czas, bez względu na porę dnia i nocy, a ich brak w ciągu dnia grozi mandatem 100 zł i 2 punktami karnymi. 200 złotych grozi za niewłaściwe użytkowanie świateł drogowych. Wykroczeniem jest za to popularne miganie światłami ostrzegawczo przed patrolami policji - można dostać za to mandat do 500 złotych. 

Gorzej, gdy ktoś przerobi sobie światła, mocno oślepia innych kierowców z powodu takiej przeróbki lub odmówi usunięcia usterek - wtedy policja ukarze kierowcę 3 tys. złotych. 

Zobacz takżeDonald Trump bezpardonowo zrecenzował Gretę Thunberg. "Powinna pójść do lekarza"

Automatyczne przełączenie świateł zwiększa bezpieczeństwo

Nowoczesne samochody coraz częściej korzystają z oświetlenia LED i systemów automatycznego przełączania świateł, co znacząco poprawia bezpieczeństwo. Jednak większość aut na polskich drogach to nadal starsze konstrukcje, które takich rozwiązań nie mają. Jak przypomina dr inż. Piotr Kaźmierczak z ITS, zgodnie z przepisami światła mijania powinny oświetlać drogę na minimum 40 metrów, a światła drogowe – na co najmniej 100 metrów.

W wielu starych pojazdach rzeczywisty zasięg świateł mijania nie przekracza nawet 20 metrów. To oznacza, że kierowcy często nie są w stanie dostrzec przeszkody odpowiednio wcześnie.

Choć od 2025 roku w Polsce legalnie można stosować zamienniki LED (tzw. retrofity) dla halogenowych żarówek, eksperci ostrzegają, że taka modernizacja nie zawsze poprawia bezpieczeństwo. W źle utrzymanych reflektorach nawet najlepsze żarówki nie rozwiążą problemu – dlatego przed wymianą warto najpierw skontrolować i wyregulować światła. 

Fot. Kontrola drogowa policji

Red.