Koleje Dolnośląskie kupią kolejnych dziesięć pociągów od PESA Bydgoszcz. Po realizacji zamówienia po dolnośląskich torach będzie jeździć aż 55 Elfów. KD dysponują największą w kraju flotą tych pięcioczłonowych zespołów trakcyjnych.
Dolny Śląsk nie zwalnia tempa w kolejowej rewolucji. Gdyby spiąć ze sobą wszystkie 55 Elfów, które już wkrótce będą obsługiwać pasażerów Kolei Dolnośląskich, stałyby jednocześnie przy peronie na Wrocławiu Głównym i na stacji Wrocław Muchobór, oddalonej o pięć kilometrów. To obraz skali zmian, które właśnie wchodzą w etap realizacji.
Najliczniejsza flota Elfów w kraju
PESA Bydgoszcz wystartowała we wszystkich przetargach na pojazdy elektryczne ogłoszone przez Koleje Dolnośląskie i w każdym z nich, przez pięć lat, składała najkorzystniejszą ofertę.
— Mocno stawiamy na rozwój nowoczesnej kolei. To nie tylko nowe linie, które jako samorząd województwa przywracamy do życia, to również zakupy nowoczesnych pociągów. Dolny Śląsk to infrastrukturalne serce Polski, a nowe pociągi Kolei Dolnośląskich będą doskonale służyć Dolnoślązakom w codziennej komunikacji — mówi Paweł Gancarz, Marszałek Województwa Dolnośląskiego.
W ten sposób KD wykorzystały pełną pulę z dwóch postępowań: 5 pojazdów z opcją na kolejne 20 (pierwszych 25 Elfów, które od dwóch lat wożą pasażerów) oraz 10 pojazdów z opcją na kolejne 10 (niedawno zaczęły testy na szlaku Wrocław – Oława – Brzeg).
Nowe trasy i wzmocnienie oferty
Wszystko wskazuje na to, że to właśnie nowe, raptem miesięczne pojazdy wyruszą w trasę Wrocław – Oława – Brzeg.
— Jakby kiedyś była okazja spiąć wszystkie pojazdy Elf za dwa lata, które jeżdżą w dolnośląskich barwach, miałyby 5 kilometrów. Pociągi pozwolą na poprawę oferty Kolei Dolnośląskich, jednocześnie ruszając w nowe trasy, m.in. do Oławy i Brzegu już od grudnia tego roku — mówi Michał Rado, Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego odpowiedzialny za kolej.
Kolejny kontrakt: 10 + 10
W międzyczasie KD rozstrzygnęły kolejny przetarg — na zakup 10 kolejnych pojazdów elektrycznych z opcją na kolejne 10. Jedynym oferentem była ponownie PESA. To właśnie umowę na ten zakup podpisali prezesi spółek: Damian Stawikowski (KD) i Krzysztof Zdziarski (PESA Bydgoszcz).
— Wczoraj podczas Dolnośląskiego Kongresu Samorządowego rozmawiano o bezpieczeństwie i w przypadku pociągów musimy sobie zdawać sprawę z tego, że atak hakerski np. na sieć trakcyjną może sprawić, że będziemy mogli przewozić Dolnoślązaków tylko pojazdami spalinowymi. Mam nadzieję, że teraz po zakupach pojazdów elektrycznych uda się otworzyć ścieżkę na dofinansowania również dla taboru spalinowego — powiedział Damian Stawikowski, prezes KD. I dodał: — Te pojazdy spalinowe, które już zamówiliśmy w PESA, to ekodiesle, emitujące do środowiska kilkadziesiąt procent mniej spalin niż 20–30-letnie pociągi. Dziś jednak cieszymy się z zakupu kolejnych pojazdów elektrycznych.
Produkcja w Bydgoszczy i długofalowe partnerstwo
W bydgoskiej fabryce PESA będą powstawać pociągi aż z trzech zamówień KD: 20 pociągów z puli 10+10 z 2023 r., 10 pojazdów spalinowych, a także — po podpisaniu obecnej umowy — kolejnych 10 Elfów.
— To dla nas ogromna satysfakcja, że Koleje Dolnośląskie ponownie wybrały PESA. Nasza współpraca to przykład długofalowego partnerstwa opartego na zaufaniu i wspólnym celu – tworzeniu nowoczesnego, komfortowego i ekologicznego transportu dla mieszkańców regionu. Cieszy nas, że Elfy dobrze sprawdzają się w eksploatacji i realnie podnoszą jakość codziennych podróży — mówi Krzysztof Zdziarski, prezes PESA Bydgoszcz.
Największa flota Elfów i finansowanie
Największa flota Elfów w Polsce będzie służyć mieszkańcom województwa dolnośląskiego w podróżach po regionie, ale też w realizacji połączeń do województw lubuskiego, wielkopolskiego i opolskiego. Dotychczas zakupione Elfy były współfinansowane ze środków unijnych w programach KPO i FEDŚ; podobnie i teraz KD będą starały się o pozyskanie środków zewnętrznych na wsparcie tego zakupu. Wartość umowy pojedynczego Elfa, wraz ze szkoleniami i utrzymaniem jednostek przez producenta, wynosi 43,8 mln zł.
fot. Materiały prasowe