Dorota Wysocka-Schnepf zaskoczyła internautów - ogłosiła otwarcie własnego kanału na YouTube. Prezenterka TVP zaczęła promować nowy projekt w sieci, wywołując skrajne reakcje. "Czyli o to chodziło? Taka akcja reklamowa?" – pytała dziennikarka Kanału Zero Joanna Pinkwart.
W ostatnim czasie o Dorocie Wysockiej-Schnepf zrobiło się wyjątkowo głośno. Kontrowersyjna prezenterka TVP, która zasłynęła prowadzeniem programów “Pytanie dnia” i “Niebezpieczne związki” i “Rozmowy niesymetryczne”, wywołała niemałą burzę w sieci wchodząc na drogę prawną z Krzysztofem Stanowskim, oskarżając go o prześladowanie jej 14-letniego syna i “naruszanie dóbr osobistych”. Przed kilkoma dniami ogłosiła swoje pierwsze wielkie zwycięstwo z prowadzącym Kanału Zero – zgodnie z decyzją sądu, nie może on jej nazywać "arcykapłanką propagandy” oraz wypominać powiązań z Maksymilianem Sznepfem.
Wysocka-Schnepf zaszczyca obecnością nie tylko w TVP
Chociaż niedawno Wysocka-Schnepf straciła dużą część swojego czasu ekranowego w TVP, fani prezenterki będą mogli nadrobić braki oglądając jej nowy kanał na YouTube. Otwarciem oficjalnego konta na platformie była prowadząca “Rozmów niesymetrycznych” pochwaliła się w sobotni wieczór.
Tak prezentuje się zapowiedź projektu: "Świat zmienia się na naszych oczach. Bywa, że staje na głowie. Czas biegnie szybciej niż dotąd. Wydarzenia pędzą jak w kalejdoskopie. Zmiany następują szybciej niż kiedykolwiek. Jak się w tym wszystkim połapać i odnaleźć? Spróbuję wam w tym pomóc razem z moimi gośćmi. Zapraszam was nie tylko przed telewizory. Wpadajcie też na mój kanał, subskrybujcie, pytajcie, komentujcie. Bądźmy razem. Do zobaczenia wkrótce”.
Spór sądowy ze Stanowskim trampoliną do sukcesu na YT?
Ogłoszenie Wysockiej-Schnepf wywołało skrajne reakcje wśród internautów. Fani prezenterki aktywnie wspierają ją w rozwoju youtubowego projektu, nie brakuje jednak osób drwiących z całej sytuacji. Joanna Pinkwart, dziennikarka Kanału Zero, z sarkazmem odpowiedziała na wpis, sugerując, że niedawna decyzja sądu miała na celu objęcie pewnych sformułowań “znakiem zastrzeżonym”.
“Aaaa… czyli o to chodziło? Taka akcja reklamowa? No to siadło, nie powiem! Szapoba, czapkizgłów, itepe. Rozumiem, że nie możemy wypowiadać pewnych słów, bo będą zaraz znakiem zastrzeżonym dla nazwy kanału na YT!” – napisała Pinkwart.
Fot. Dorota Wysocka-Schnepf/screen TVP
Salonik24
Inne tematy w dziale Kultura
