Prokuratura pokazała nagrania z akcji w redakcji "Wprost"

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 10
Warszawska Prokuratura Warszawa-Praga zaprezentowała fragmenty nagrań z akcji prokuratury i ABW w redakcji "Wprost". Prokuratorzy w asyście funkcjonariuszy weszli tam w ubiegłą środę w związku ze śledztwem dot. nielegalnego podsłuchiwania polityków.
 
- Prokurator od początku dążył do ugodowego przejęcia nośnika. Chciał przedyskutować z redaktorem naczelnym fakt przejęcia tego nośnika bez używania jakichkolwiek środków - zapewniła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur, komentując słynne zdjęcia, na których widać, jak Sylwester Latkowski nie pozwala sobie wyrwać z ręki laptopa. 
 
We fragmencie filmu zaprezentowanego przez Mazur słychać, jak prokurator prosi o wskazanie miejsc pracy redaktorów, którzy byli autorami artykułu, po tym, jak wcześniej naczelny odmówił przekazania nośników. Zaznaczyła, że chodziło o wskazanie miejsc pracy tylko tych osób, które pracowały przy artykule, w wyniku którego prokuratura podjęła śledztwo.
 
- Prokuratorzy z należytym umiarem podjęli konieczne środki i tylko postawa redakcji spowodowała zamieszanie, które z pewnością przyczyniło się do większego zainteresowania publikacjami ''Wprost'' - mówił prokurator generalny Andrzej Seremet. Według niego to dziennikarze byli agresywni: - Popychali prokuratora, uniemożliwiali mu wyjście z pomieszczenia. Prokurator zakończył czynności w obawie o życie i zdrowie znajdujących się w tym gabinecie - dodał. 
 
Sławomir Latkowski konferencję prokuratury skomentował na Twitterze. Według niego śledczy nie mogą pokazać, jak wyglądał cały przebieg wydarzeń, bo nie nagrywali całości. 
 
Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj10 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka