Kadr z filmu "Służby specjalne" Patryka Vegi.
Kadr z filmu "Służby specjalne" Patryka Vegi.

Co dalej z aneksem ds. likwidacji WSI? "Wystąpiłem do prezydenta o odtajnienie

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 235

Szef SKW Piotr Bączek wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy o ujawnienie aneksu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. - Do dzisiaj nie dostałem odpowiedzi - powiedział.

Dokument, który jest załącznikiem do raportu z likwidacji wojskowych służb specjalnych, został utajniony decyzją Lecha Kaczyńskiego. Prezydent w 2008 roku stwierdził, że aneks zawiera zbyt wiele interpretacji.

- Nie opublikuję raportu w tej wersji. Aneks miejscami jest bardzo interesujący, ale zbyt wiele jest tam fragmentów, w których fakty zastąpiono interpretacjami. Wnioski są wyciągane także tam, gdzie nie ma do tego wystarczających podstaw - mówił w wywiadzie w "Newsweeku" w sierpniu 2008 roku. Lech Kaczyński rozważał publikację fragmentów aneksu, ale tylko wtedy, jeśli utajniono by część nazwisk, które w nim podano. - Teraz także można by opublikować aneks, ale należałoby usunąć olbrzymią ilość danych osobowych. Taki wariant również rozważam - twierdził przed niemal dekadą.

Aneks z likwidacji WSI był podnoszony podczas kampanii prezydenckiej. Część prawicowych wyborców była pewna, że Andrzej Duda, jeśli obejmie urząd, odtajni dokument. Miało się w nim pojawić m.in. nazwisko byłego prezydenta, szefa MON i marszałka Sejmu - Bronisława Komorowskiego.

Andrzej Duda jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie. - Sprawa nie jest zamknięta, natomiast argumenty Lecha Kaczyńskiego są dla Andrzeja Dudy jak na razie argumentami, które ukierunkowują jego stosunek do aneksu - tłumaczył kilka miesięcy temu w mediach doradca prezydenta, Andrzej Zybertowicz.

Piotr Bączek: - W czerwcu bieżącego roku wystąpiłem do pana prezydenta Andrzeja Dudy o przekazanie aneksu z weryfikacji byłych Wojskowych Służb Informacyjnych. Podjąłem taką decyzję ze względu na zapisy ustawowe, które wskazują, że szefowie SKW i SWW dostosowują i opisują nowe okoliczności, które mogą zaistnieć po zakończeniu działalności komisji weryfikacyjnej - mówi w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".

Zdaniem szefa SKW, wystarczy dostosować aneks do obecnych warunków prawnych, m.in. utajnić część danych osobowych i go upublicznić zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego sprzed 10 lat. Stosowny wniosek do Andrzeja Dudy Bączek złożył w czerwcu. - Tak więc nasz wniosek, czyli SKW, do pana prezydenta Andrzeja Dudy wynika z przepisów ustawowych i wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Niestety, do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Moim zdaniem aneks z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych powinien zostać ujawniony. Takie zdanie miał również śp. prezydent Lech Kaczyński. Oczywiście miało się to dokonać po naniesieniu zmian, uwzględniających wyrok Trybunału Konstytucyjnego - przypomniał.

Co znajduje się w aneksie z likwidacji WSI? Treść dokumentu owiana jest tajemnicą. Nieoficjalnie wiadomo, że opisany został układ mafijny w sektorze zbrojeniowym z udziałem byłych żołnierzy wojskowych służb i fundacją "Pro Civili". Współpracownicy Antoniego Macierewicza opisali inwigilację polityków, mediów oraz proceder nielegalnego handlu bronią.

Źródło: Gazeta Polska, PAP

GW


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.




Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka