Jedna RBN, dwie skrajne opinie Bosaka i Mentzena. Rozdźwięk w Konfederacji

Redakcja Redakcja Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 77
Prezydent Karol Nawrocki, szef BBN Sławomir Cenckiewicz i premier Donald Tusk mówili niemal jednym głosem po wczorajszych obradach Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Szef gabinetu zaznaczył, że ci, którzy dalej nie rozumieją rosyjskiego zagrożenia "to zdrajcy lub głupcy", nie precyzując o kogo chodzi. Najwięcej emocji wzbudziła jednak ewidentna różnica zdań między uczestnikami posiedzenia z Konfederacji - Krzysztofem Bosakiem i Sławomirem Mentzenem.

RBN o ataku dronów 

W nocy z 10 na 11 września 2025 roku doszło do jednego z najpoważniejszych incydentów ostatnich lat. Podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony, z których część została zestrzelona jako bezpośrednie zagrożenie. W operacji uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne, samoloty F-16 i F-35, śmigłowce Mi-24, Black Hawk i Mi-17, a także maszyny wczesnego ostrzegania AWACS. Do tej pory znaleziono szczątki 17 dronów.

Prezydent Karol Nawrocki ocenił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że był to "test odporności Polski i jej sojuszników", który udało się zdać. – Odnoszę wrażenie, że ten test zdaliśmy – powiedział, podkreślając jedność prezydenta, rządu i opozycji w obliczu kryzysu.

Polska w "wojnie hybrydowej” od 4 lat

Zdaniem prezydenta, wydarzenia z 10 września to kolejny dowód na to, że Polska od czterech lat uczestniczy w wojnie hybrydowej prowadzonej przez Rosję – na lądzie, wodzie i w powietrzu. Nawrocki zwrócił uwagę, że atak miał sprawdzić nie tylko zdolności militarne, ale także odporność społeczeństwa, stabilność instytucji oraz jedność polityczną.

Podziękował wojsku i dowódcom – gen. Wiesławowi Kukule i gen. Maciejowi Kliszowi – za działania obronne, a także premierowi Donaldowi Tuskowi za współpracę i wspólne monitorowanie sytuacji w Dowództwie Operacyjnym. – Ta jedność miała konkretne przełożenie na nasze funkcjonowanie w pierwszych godzinach – ocenił prezydent.

Tusk: Albo są zdrajcami albo robią to z głupoty

Premier Donald Tusk po posiedzeniu RBN stanowczo odrzucił manipulacje sugerujące, że za atakiem stoi Ukraina. – Odpowiedzialność spada na Federację Rosyjską – podkreślił. Jak dodał, każdy, kto zaatakuje Polskę, zostanie potraktowany adekwatnie, a sprawa naruszenia polskiego nieba traktowana jest przez sojuszników jako wspólna. Wspomniał też, że każdy, kto rozpowszechnia rosyjską dezinformację robi to "z głupoty" lub jest zdrajcą. 

Szef rządu poinformował, że Polska planuje inwestycje w nowoczesne systemy obrony powietrznej, także we współpracy z Ukrainą, oraz że środki na ten cel będą pochodzić z europejskiego programu SAFE. Dodał, że sojusznicy – w tym Francja i Wielka Brytania – zadeklarowali wsparcie.

Tusk ujawnił również, że w najbliższych dniach do Kijowa udadzą się szef MSZ Radosław Sikorski i wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, aby omówić dalsze działania. Premier przypomniał też o zamknięciu wszystkich przejść granicznych z Białorusią w związku z manewrami wojskowymi "Zapad”.

Cenckiewicz: Drony były rosyjskie

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz po RBN podkreślił, że atak rosyjskich dronów zjednoczył polską elitę polityczną. – Spory, jeszcze dzień wcześniej bardzo ostre, ustały, a główne ośrodki władzy w lepszej atmosferze ze sobą rozmawiają – powiedział.

Dodał, że podczas RBN sprostowano dezinformację zalewającą polską infosferę, m.in. fałszywe sugestie, że drony mogły pochodzić z Ukrainy. – Dokonała tego Federacja Rosyjska – zaznaczył Cenckiewicz.

Prezydencki minister Marcin Przydacz natomiast oświadczył, że Rosji nie udało się osiągnąć swoich celów, czyli wywołania podziałów w NATO i w Polsce. Jego zdaniem, sojusznicy, w tym USA, otrzymali pełną informację o incydencie i zadeklarowali solidarność z Polską.  


Bosak inaczej niż Mentzen

Dużo emocji w sieci wywołały różne opinie liderów Konfederacji na temat spotkania z prezydentem Karolem Nawrockim. W opinii Krzysztofa Bosaka, dyskusja była konstruktywna, a podczas niejawnego posiedzenia dowiedział się wielu szczegółów o ataku dronów. 

- Otrzymaliśmy dużą porcję wiedzy, pozwalającą lepiej zrozumieć wyzwania, z którymi mierzy się Sztab Generalny Wojska Polskiego i Dowództwo Operacyjne RSZ oraz MON. Każdy argument został wysłuchany i uwzględniony w dyskusji. Tak powinno być - przyznał. 

- Dziękuję prezydentowi Nawrockiemu za zwołanie RBN w tak ważnym momencie i szefowi BBN profesorowi Cenckiewiczowi za profesjonalne poprowadzenie obrad - dodał Bosak. 

Zupełnie inne wrażenie odniósł Sławomir Mentzen. - Spędziłem dziś 3,5 godziny na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Niestety nie mogę mówić o żadnych szczegółach spotkania. Powiem tylko, że nie czuję się uspokojony. Co więcej, wątpliwości po tym spotkaniu mam więcej niż przed nim. Nie mam głębokiego przekonania, że osoby decyzyjne prowadzą nas w dobrym kierunku - napisał były kandydat na prezydenta. 

 


Fot. Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z prezydentem Karolem Nawrockim/PAP/Sławomir Mentzen/Salon24/Krzysztof Boska/Młodzież Wszechpolska

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj77 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (77)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo