Żulczyk ma dość mediów, chwali Nawrockiego. "Głosowałem na Bonżura, ale to Trybuna Ludu"

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 36
Jakub Żulczyk znany jest z ciętego języka, a do historii ostatnich lat przeszło jego wulgarne określenie prezydenta Andrzeja Dudy jako "kretyna" oraz proces o obrazę głowy państwa. Pisarz przyznaje, że choć głosował na Rafała Trzaskowskiego w ostatnich wyborach, to docenia sukces Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych. I jest załamany postawą mediów liberalno-lewicowych, które porównał do "Trybuny Ludu".

Wizyta Nawrockiego w USA - gwarancje bezpieczeństwa 

Karol Nawrocki jest powszechnie chwalony za pierwszą wizytę zagraniczną już na samym początku swojej prezydentury. W Stanach Zjednoczonych poruszał się swobodnie po Białym Domu, odbył długą rozmowę z Donaldem Trumpem i jego otoczeniem. Uzyskał deklaracje dotyczące gwarancji bezpieczeństwa - utrzymanie żołnierzy USA w Polsce, a nawet zwiększenie wojsk amerykańskich w przyszłości, powrót do inicjatywy Trójmorza, odłożonej przez obecny rząd Donalda Tuska, a także budowę stałej bazy dla żołnierzy Stanów Zjednoczonych. Tą koncepcją mają zająć się szef BBN Sławomir Cenckiewicz we współpracy z sekretarzem obrony USA Pete'm Hegsethem. Poza tym Nawrocki dostał zaproszenie na szczyt G20 w przyszłym roku.  


Język angielski Nawrockiego

Niektórzy dociekliwi obserwatorzy polityki zwracali baczną uwagę na język angielsku prezydenta Nawrockiego. Nowa głowa państwa prezentowała się dobrze, bez zacięcia, posługując się w sposób komunikatywny językiem obcym. To właśnie ten element bywa z rzadka krytykowany w "Gazecie Wyborczej" i innych mediach. Bartosz Wieliński - publicysta wspomnianej gazety - poszedł o krok dalej i uznał, że Nawrocki był zestresowany, nie miał luzu w Białym Domu i widać po nim brak doświadczenia. 

  

Żulczyk: To jest "Trybuna Ludu" 

Jakub Żulczyk ma dość tego typu artykułów i komentarzy. Zdaniem popularnego pisarza, wizyta Nawrockiego w USA była jego sukcesem, a co za tym idzie - polskim. - Nawrocki podczas pierwszej wizyty zagranicznej uzyskał od Trumpa gwarancje bezpieczeństwa dla Polski i dalszą obecność wojsk amerykańskich w Polsce. To ogromny sukces jego i jego ekipy. Polska jest dzięki temu bezpieczniejszym krajem. Stwierdził to nawet ultralewacki "Guardian" - zauważył. 

- Natomiast polskie prorządowe media wolą bełkotać o słabym akcencie czy dziwnej posturze. Ludzie, ja głosowałem na bonżura, Platformę, to ja nie doszacowałem i napisałem "Kandydata" i ja Wam mówię, że to jest, k*rwa, Trybuna Ludu - podsumował Żulczyk. "Trybuna Ludu" była propagandowym organem KC PZPR, atakującą Żołnierzy Wyklętych, a później opozycję antykomunistyczną.  

Zgadzacie się z autorem m.in. "Ślepnąc od świateł"? Czekamy na Wasze opinie. 


Fot. Karol Nawrocki/Donald Trump/PAP/Jakub Żulczyk

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj36 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (36)

Inne tematy w dziale Polityka