Okładka "Faktu" o śmierci Leszka Millera juniora.
Okładka "Faktu" o śmierci Leszka Millera juniora.

Skandaliczna okładka "Faktu". Tabloid wykorzystał tragiczną śmierć Leszka Millera juniora

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 128

"Ojciec wybrał politykę, a syn sznur" - taki tytuł znajdziemy w weekendowym dodatku tabloidu "Fakt". Internauci i czytelnicy są oburzeni, a dziennikarze gazety przepraszają w mediach społecznościowych za skandaliczny artykuł na temat samobójstwa syna byłego premiera, Leszka Millera.

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. śmierci Leszka Millera juniora. 48-latek został znaleziony martwy w swoim domu w ubiegłą niedzielę. Wstępna hipoteza zakłada samobójstwo Leszka Millera juniora. Mężczyzna miał cierpieć na depresję. "Fakt" napisał, że Miller zmagał się również z problemem alkoholowym i nie mógł sobie poradzić z rozpadem małżeństwa.

Artykuł w tabloidzie szokuje przede wszystkim tytułem: "Ojciec wybrał politykę, a syn sznur". To oburzyło część dziennikarzy i czytelników.

- Możecie wysyłać do TVP kolejne cenzorskie pozwy (ostatni był na kilkadziesiąt stron - za moją krytykę RASP), ale nie powstrzymacie mnie przed wyrażaniem swojej opinii o was. "Fakt", jesteś obrzydliwy - napisał Samuel Pereira z portalu TVP INFO.

Słów krytyki na okładkę "Faktu" nie potrafił znaleźć dziennikarz sportowy, Krzysztof Stanowski. - To jest tak obrzydliwe, że nie potrafię nawet znaleźć słów. Bo nawet słowo "skur...o" jest zbyt łagodne.

- To się po prostu w głowie nie mieści. Widać że Ringier-Szpringer założył całą fermę lisów. Na miejscu byłego premiera kazalbym Dekana obatożyć, bo napluć w pysk szkoda śliny - oburzał się publicysta Rafał Ziemkiewicz.


- Prawie wszystko mnie dzieli z Leszkiem Millerem, ale to co zrobił Fakt jest oburzające i odrażające. Tak postępować nie wolno - zauważył Romuald Szeremietiew, były szef MON.


- Okładka Faktu ze zdjęciem Leszka Millera i podpisem Ojciec wybrał politykę, a syn sznur Drodzy "dziennikarze" przygotowujący to wydanie- prostytutka ma lepszą robotę - komentowała internautka Justyna Kuczyńska.

- Krytykując najnowszą obrzydliwość „Faktu” warto pamiętać, że to część koncernu Ringier Axel Springer, zatrudniającego mnóstwo obecnych tu na Twitterze mediaworkerów typu Schwertner lub Lis czy Węglarczyk. Warto ich pytać, co sądzą o postępowaniu „Faktu” - dociekał pracownik Kancelarii Premiera i bloger, Paweł Rybicki.



Redaktor naczelny "Faktu" przeprosił za publikację o Leszku Millerze juniorze. - Wszystkich, którzy czują się urażeni tytułem do tekstu o życiu Leszka Millera juniora, przepraszam - napisał na Twitterze Robert Feluś.

Leszek Miller jr był absolwentem warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej. Po ukończeniu studiów zajął się prowadzeniem interesów, współpracował m.in. z rajdowcem Sobiesławem Zasadą. Pracował także w spółkach skarbu państwa, m.in. był pełnomocnikiem ds. kapitałowych zarządu Dolnośląskiej Spółki Inwestycyjnej KGHM Polska Miedź. Potem był związany m.in. z branżą ubezpieczeniową i funduszami inwestycyjnymi.

Tragedia w rodzinie Leszka Millera. Nie żyje jego jedyny syn

GW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj128 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (128)

Inne tematy w dziale Kultura