Andrea Mitchell. fot. Screen/Facebook
Andrea Mitchell. fot. Screen/Facebook

Skandaliczna wypowiedź dziennikarki z USA. "Polski i nazistowski reżim"

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 533

Żydzi podczas powstania w getcie walczyli przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi – stwierdziła amerykańska dziennikarka Andrea Mitchell. Dziennikarka telewizji MSNBC i CNN, relacjonowała szczyt ws. Bliskiego Wschodu w Warszawie.

Dziennikarka przeprowadzała w Warszawie wywiad z Mikem Pencem, wiceprezydentem USA. Rozmawiali o konferencji bliskowschodniej i o NATO, a także na temat kontrowersyjnej wypowiedzi członkini Kongresu Ilhan Omar na temat proizraelskiej polityki USA - wypowiedzi, która została uznana za antysemicką.



Andrea Mitchell zauważyła wówczas, że w programie podróży wiceprezydenta Pence’a jest wizyta pod Pomnikiem Bohaterów Getta.

– Wiceprezydent wraz z żoną odwiedzą miejsce powstania polskich Żydów w warszawskim getcie, które trwało miesiąc przeciwko polskiemu i nazistowskiemu reżimowi – mówiła dziennikarka podczas relacji na żywo.

Słowa Andrei Mitchell wywołały oburzenie i falę krytyki w mediach.

Reakcja ambasady RP na słowa Mitchell

Na słowa dziennikarki MSNBC zareagowała ambasada RP w USA. "Dziękujemy ci @mitchellreports @MSNBC za relację z Warszawy. Jednak Powstanie w Getcie Warszawskim w 1943 r. było aktem bohaterstwa przeciwko niemieckim nazistom, którzy założyli getto i dokonali Holokaustu. W czasie drugiej wojny światowej Polska została zaatakowana i była okupowana przez władze nazistowskich Niemiec" – napisano na profilu polskiej ambasady na Twitterze.

Wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Mateusz Szpytma poinformował, że zamierza wezwać amerykańską stację telewizyjną MSNBC do sprostowania słów dziennikarki Andrei Mitchell.

Żądanie sprostowania ma zostać skierowane do MSNBC jeszcze w czwartek. - Jeśli stacja odmówi sprostowania, wszystko wskazuje na to, że skierujemy pozew cywilny w ramach nowej ustawy sprzed roku o zmianie w Instytucie Pamięci Narodowej - stwierdził wiceprezes IPN, podkreślając, że w tej sprawie prowadzone są analizy prawne.

Informację o tym, iż dziennikarka użyła sformułowania "polski nazistowski reżim", "w IPN przyjmujemy z wielkim zdziwieniem i rozczarowaniem" - przekazał wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej. - Jest to przykład olbrzymiej niewiedzy na temat historii. Polska była krajem, który pierwszy stawił militarnie opór wobec agresji Rzeszy Niemieckiej w 1939 roku i który nigdy nie skapitulował. Polski rząd udał się na emigrację, a w kraju działało z jego ramienia Polskie Państwo Podziemne walczące z niemieckim okupantem przez cały okres lat 1939-1945 - zaznaczył Szpytma.

Amerykańska dziennikarka MSNBC Andrea Mitchell swoją wypowiedzią o "polskim i nazistowskim reżimie" skompromitowała siebie i swoją stację; jako marszałek Senatu domagam się sprostowania tej wypowiedzi i przeprosin - napisał na Twitterze marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Wiceszef klubu Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski poinformował, że zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez dziennikarkę w związku z jej wczorajszą wypowiedzią".

Zdaniem Rzymkowskiego, Mitchell mogła popełnić przestępstwo z art. 133 Kodeksu karnego mówiący o zniewadze narodu lub Rzeczpospolitej Polskiej oraz art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko narodowi polskiemu poprzez użycie stwierdzenia, iż powstanie w getcie warszawskim było zrywem przeciwko "polskiemu i nazistowskiemu reżimowi".

Wicemarszałek Stanisław Tyszka z tego samego klubu wystosował interpelację do szefa MSZ, w której domaga się wydalenia z Polski amerykańskiej dziennikarki.

Na wypowiedź Andrei Mitchell zareagowali też przedstawiciele żydowskich środowisk w Polsce.

Jest to obsceniczne i wysoce obraźliwe, zarówno dla Polaków jak i Żydów, którzy dzielnie walczyli przeciwko niemieckim nazistom w czasie powstania w getcie warszawskim. Absolutnie należą się pełne przeprosiny dla tych, którzy walczyli i tych, których się bezpodstawnie obwinia" - napisał Jonny Daniels, prezes Fundacji From the Depths działającej w Polsce, USA oraz Izraelu.

Były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss uważa, że trzeba wyjaśnić, na jakiej podstawie dziennikarka to powiedziała. Dodał, że w kwestiach historycznych dotyczących Polaków i Żydów "trzeba być bardzo dokładnym, bardzo ostrożnym i wypowiadać się tylko na podstawie zbadanych faktów".

Konferencja bliskowschodnia w Warszawie

W Warszawie trwa konferencja poświęcona sprawom pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Udział w spotkaniu biorą delegacje kilkudziesięciu krajów z całego świata. Do Warszawy przyjechała m.in. szeroka reprezentacja krajów Bliskiego Wschodu (w tym Arabia Saudyjska, Izrael, Katar, Jemen, Jordania, Kuwejt czy Zjednoczone Emiraty Arabskie) oraz przedstawiciele państw Unii Europejskiej.

Na warszawskiej konferencji nie ma natomiast przedstawicieli Iranu, który nie został zaproszony do udziału w spotkaniu. Jeszcze w styczniu, informując o planach zorganizowania konferencji, sekretarz stanu USA zapowiadał, że to właśnie wpływom tego kraju w regionie Bliskiego Wschodu poświęcona ma zostać szczególna uwaga uczestników rozmów w Warszawie.

Władze w Teheranie krytykują warszawską konferencję, twierdząc, że spotkanie oficjalnie poświęcone pokojowi i stabilności na Bliskim Wschodzie w rzeczywistości jest wymierzone w Iran. Przedstawiciele polskich władz zapewniają, że konferencja nie ma charakteru antyirańskiego. Nieobecna na spotkaniu w Warszawie jest też m.in. szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, która w dniach konferencji będzie przebywała z wcześniej zaplanowaną oficjalną wizytą w Afryce.

Zaproszenia do udziału w konferencji nie przyjęła Autonomia Palestyńska, która wezwała jednocześnie do bojkotu konferencji inne kraje arabskie, a także Liban i Rosja, która organizuje w czwartek spotkanie prezydenta Władimira Putina z przywódcami Turcji i Iranu, Recepem Tayyipem Erdoganem i Hasanem Rowhanim, w Soczi. Tematem rozmów prezydentów ma być sytuacja w Syrii. W konflikcie syryjskim Moskwa oraz Teheran wspierają reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Ankara jest natomiast jego przeciwnikiem.

Konferencja bliskowschodnia w Warszawie. Plan i cele. Powitanie gości na Zamku Królewskim

źródło: PAP, Twitter, TVN24

KJ, ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka