Aleksander Chłopek - outsider221 Aleksander Chłopek - outsider221
955
BLOG

O Polskę tu chodzi

Aleksander Chłopek - outsider221 Aleksander Chłopek - outsider221 Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 110

"... po prawej stronie mamy nadmiar „nieskalanych”, przekonanych o swojej wielkości polityków i ich akolitów.
A w ogóle to wszyscy za dużo gadają." Tak mądrze i słusznie puentuje swój tekst Stary Wrocek.
Bez wątpienia ma rację!!!
Nie czytałem komentarzy pod jego notką i nie wiem, czy zaryzykuję, bo ostatnio jakość komentarzy bywa pod tego typu tekstami w większości żałosna. Więc nie dowiem się też, czy ktoś już ten problem - o którym za chwilę - poruszył.
Aleksander Ścios, którego cenię za wiele spraw, także i za znakomite pióro, od co najmniej dwóch lat wypowiada się na temat Prezydenta Andrzeja Dudy oraz Prezesa Jarosława Kaczyńskiego, negatywnie. A właściwie trzeba powiedzieć wprost: źle!  I jeden i drugi są według Ściosa apatrydami. Nie powstrzymuje się też i przed takimi ocenami, jak ta, że są obaj bardziej szkodliwi dla Polski, niż władza z poprzednich ośmiu lat, a także z lat wcześniejszych tzw. III RP.
Nie będę tego w tym komentarzu oceniać, to problem, który najlepiej zweryfikuje czas - i to najbliższy czas. Ale napisać przecież muszę, że tak surowe potępienie Prezesa i Prezydenta jest według mnie nadużyciem (chcę być delikatny nie tylko z racji swego usposobienia, ale także z powodu osobiście doświadczonych krzywd ze strony PiS). Więc Ścios posuwa się za daleko! A jednocześnie jedynym (chyba?) politykiem, którego ceni bez zastrzeżeń i podaje za przykład jest Minister Antoni Macierewicz.
Jest więc Aleksander Ścios kimś, kto może być uważany za alter ego Ministra Macierewicza, przynajmniej z literackiego punktu widzenia. Albo za kogoś z jego bliskiego środowiska.
Pytaniem retorycznym w takiej sytuacji jest: "jak się w tym wszystkim czują tak bezwzględnie dyskredytowani jako Polacy Jarosław Kaczyński i Andrzej Duda?"
Czy mogą, zwłaszcza Prezydent, udawać, że nie ma problemu? Że nie czytają? Że nie wiedzą? Aleksander Ścios jest cenionym blogerem i czyta go wielu!
Czy Andrzej Duda ma prawo wobec takich faktów powiedzieć, że to nie on upublicznia konflikt? Ma prawo.
Więcej, czy Prezydent może w ogóle w takiej sytuacji dobrze współpracować z Ministrem MON?
Według mnie jest to dla niego na pewno trudne, bardzo trudne - po ludzku rzecz ujmując, ale i z politycznej strony patrząc, także.
Czy Minister Antoni Macierewicz powinien jakoś odnieść się do opinii swego apologety, a nawet czy nie powinien się zdystansować publicznie od jego oskarżeń wobec dwóch podstawowych, najważniejszych polityków obozu "dobrej zmiany"? Powinien. Ja bym na jego miejscu tak zrobił.
Cenię ogromnie Antoniego Macierewicza, nie tylko za przeszłość niezłomną, ale i za teraźniejszość, za odwagę i dynamikę w reformowaniu Polski. Powodów do osobistej sympatii mam mało. Ale osobiste uczucia wobec spraw rangi państwowej się nie liczą.
Jestem przekonany, że człowiek tego formatu może bez trudu i uszczerbku dla własnej "dobrej sławy" (Kochanowski) zrozumieć szczególnie niekomfortową (znów za delikatnie) sytuację najważniejszej osoby w Polsce, Prezydenta.
Bo o Polskę tu chodzi.
Zapomnijmy na moment o sobie i swoich wielkich zasługach.

Pochodzę z wielodzietnej rodziny z ośmiorgiem dzieci, znam wartość takiej rodziny i bardzo wiele zawdzięczam Rodzicom i Rodzeństwu. Od 18 roku życia byłem inwigilowany przez SB i objęty prze te służby wielokrotnie operacjami rozpracowującymi. Przepracowałem 35 lat w zawodzie nauczycielskim jako polonista, dwie kadencje w Sejmie, w Klubie parlamentarnym PiS. Od 12 lat bezpartyjny. Obecnie na emeryturze, ze statusem represjonowanego politycznie w PRL. Uczestniczę w lekkoatletycznej rywalizacji sportowej na Mistrzostwach Polski Mastersów, zdobyłem kilkanaście medali, w tym 7 złotych (w skokach: wzwyż, w dal, trójskok i o tyczce). Sympatyk PJJ.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka