Jeśli byle kelner ma na własny użytek studio nagrań, to na ten czas jest to „Pan Kelner”, z niekoniecznie „byle”,
Jeśli wg wypowiadających się doktorów i profesorów, wdowa o niezbyt pofałdowanej strukturze umysłowej handluje Noblistą za 90 patyków, to należy wręczyć order panu Sienkiewiczowi za to, że daleko wcześniej rozebrał do naga, nie Polskę ale układ okrągłostołowy. Precyzyjnie przy tym artykułując imponderabilia.
I de facto dopiero dziś, 19 lutego 2016 roku, Polacy mozolnie rozpoczęli wędrówkę do niepodległości. Zachód trzeszczy medialnie o konfidencie na prezydenckim stolcu. Wstyd na sto fajerek. Ale wybiórcza broni sprawy, która już dawno była nie do obrony. Choć to oni sami wywindowali beztalencie na piedestał.
Polska to dziś mętne bajoro. W którym już nie ma nawet po co zarzucać wędki. Więc tym bardziej niezrozumiałym jest fakt otwierania zaworów gębowych przez samozwańcze autorytety w kwestii załagodzenia, ba nawet gloryfikowania sprzedawczyka a na dodatek dokumentnego idioty, którego każda odzywka do kamery, nas przynajmniej wbijała w podłogę.
Tak sobie myśleliśmy, jaka to wielka bieda spadła na młodych ludzi w różnych częściach świata, za to, że musieli słuchać bredni elektrycznego wykładowcy a przy tym konfidenta milicji politycznej.
Innym aspektem jest chichot prawdy wcale nie objawionej nad nie małą grupą promotorów sprzedawczyka. Za te wszystkie dytyramby, medale, odznaczenia „profesóry nie honoris causa” i etc. Co oni sobie dziś myślą ? Bo gdyby to na nas trafiło, to zakopalibyśmy się w mysią dziurę i nosa nie wychynęli do naszej zafajdanej śmierci.
Przez sekundę kiedyś w euforii główkowaliśmy: o cud się objawił, trybun ludowy z wąsami i wielkim długopisem, ale nasz przyjaciel Rafał K. głęboko wtopiony w ówczesne podziemie prędko pozbawił nas złudzeń.
A jak dawno temu coś bąknęliśmy negatywnego o elektryku, to nasza własna Siostra mało nam ślipiów nie wydrapała. I co teraz Siostrzyczko ? Staniesz razem w jednym szeregu z Belfegorami z Czerskiej, krzycząc: Solidarni z Lechem !
Bo my już wiele lat wstecz w polityce postawiliśmy na pana Ponimirskiego i do dziś pozostajemy na constans, w uczuciach dla tych Georges’a elementarnych prawd:
„Milczeć - wrzasnął Ponimirski i jego blada twarzyczka chorowitego dziecka zrobiła się czerwona z wściekłości. - Milczeć! Sapristi! Z was się śmieję! Z was! Elita! Cha, cha, cha... Otóż oświadczam wam, że wasz mąż stanu, wasz Cincinnatus, wasz wielki człowiek, wasz Nikodem Dyzma to zwykły oszust, co was za nos wodzi, to sprytny łajdak, fałszerz i jednocześnie kompletny kretyn! Idiota, nie mający zielonego pojęcia nie tylko o ekonomii, lecz o ortografii. To cham, bez cienia kindersztuby, bez najmniejszego okrzesania! Przyjrzyjcie się jego mużyckiej gębie i jego prostackim manierom! Skończony tuman, kompletne zero! Daję słowo honoru, że nie tylko w żadnym Oksfordzie nie był, lecz żadnego języka nie zna! Wulgarna figura spod ciemnej gwiazdy, o moralności rzezimieszka. Sapristi! Czy wy tego nie widzicie? Źle powiedziałem, że on was za nos wodzi! To wy sami wwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów. Z was się śmieję, głuptasy! Z was! Motłoch!...”
Jedna maska odleciała w niebyt. Chcielibyśmy, bo to ten sam sort, żeby w miarę szybko poleciały jeszcze maski Tuxa, platfusie, zselowe i w pakiecie ta z nowoczesnym Ryśkiem. Bo reszta tego towarzycha spod ciemnej gwiazdy już i tak lata w pampersach do wychodka. I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka
