Z nabożnym skupieniem na obliczu naszym oczekujemy chwili kiedy Naród popędzi kota żałosnym kreaturom z niedorżniętych watach nowoczesnych platfusów i innych kosiniaków ... Bo tak dalej być nie może ! Pompowanie balonu trwa w najlepsze. Przede wszystkim w mediach. TV Republika też daje popalić.
Za dzisiejszą politykę informacyjną obwiniamy tak samo Jacka Kurę jak i sztabowców PiSu. Ten pierwszy poprzez podtykanie mikrofonów komu popadnie i zapraszanie do studia kogo popadnie, napędza reklamę opozycji i zaKODowanym a także zakutym ubowskoormowskim łepetynom.
Dziesięć sekund dla symetrii i starczy ! A teraz widzimy schetynę przez pół godziny odmieniającego OSZUSTWO, OSZUKALI, OSZUKUJĄ ... Nie możemy tego zdzierżyć. Rzucamy qrwami i klikamy czem prędzej w inne miejsce.
A tam mądre głowy przez godzinę dyskutują ile tysięcy zaKODowanej opozycji wzięło udział w sobotnim marszu ? Sto, czy pięćdziesiąt ? A może pińćset tysięcy ?
W innej odsłonie to samo ! Pihowicz z prędkością światła milion razy powtarza, że w Polsce jest bezprawie, nie mając pojęcia co oznacza ten termin. I w tym miejscu konwent seniorów powinien błysnąć intelektem i zafundować dzierlatce podróż do Doniecka, Syrii, czy Afganistanu. Choć z drugiej strony z bólem musimy powiedzieć, że po części rację ma.
Albowiem ponieważ, że bezprawie błogo funkcjonuje w polskim wymiarze niesprawiedliwości, czego ostatnimi i jaskrawymi przykładami są Tuleje, Łączkowscy i Rzeplińscy.
Bezprawie karmiło się i tuczyło zarazem pod butem zakopaczonego słonka Brukseli. To co zrobili z posmoleńskimi Rodzinami i posmoleńskiem w ogóle doprasza się pomsty w postaci pieruna kulistego, któren to wysłannik niebieskiej sprawiedliwości wykluczyłby mrzonki o egzystencji w polskiej polityce, łącznie z ubieganiem się co poniektórych o kolejną prezydenturę. Gazetki ścienne wyklejać po zakładach penitencjarnych o obostrzonych rygorach a nie deliberować o prezydenturze !
Natomiast sztab PiSu mając wszystkie argumenty i instrumenty oddziaływania pod pachą, przeprasza elektoraty za to, że opozycja jest "be" a Naród jednak źle wybrał i przez pomyłkę.
Jeszcze słówko. Kim albo czym trzeba być, jak nisko upaść, żeby życzyć innemu człowiekowi śmierci ? Na dodatek publicznie. My nie znajdujemy adekwatnego określenia. Natomiast myślimy, że taką nawet nie zwierzęcą reakcję może tylko i wyłącznie powodować poczucie bezkarności.
Jest demokracja to mogę głośno mówić co mi się żywnie podoba. Ale obok demokracji istnieje jeszcze etyka i moralność. Bo jeśli już jej nie ma, to może kanclerzyna miała rację otwierając drzwi dla "uchodźców". Z radością popatrzymy jak schetyna ze swetrem i innymi kamyszami trykają na dywanikach fikołki ku czci nowych bogów ... I tego się trzymajmy ...
