1954krawiec 1954krawiec
75
BLOG

Gdzieś w EU - komu potrzebna jest demokracja ? ... /456

1954krawiec 1954krawiec Polityka Obserwuj notkę 0

Komu potrzebna jest demokracja ? Tylko i wyłącznie sprytnym i cwanym osobnikom, którzy pod parasolem partii politycznych kręcą swoje lody. Vide Peło z Pezetelem a od niedawna czerwone gacie Mateusza. Zasłaniając przy tym swóje niedobory intelektualne pustym sloganem o obronie demokracji. I tak przekornie zapytamy. Ilu z nich jeszcze dziś czuje na plecach świetlisty podmuch milicyjnej pały ? Bo my pamiętamy na tyle, że czasem śnimy jak to onegdaj trójka zomowców oklepywała nasze cherlawe plecy. I jeszcze szczęśliwi byliśmy, że nas nie zamknęli na trzy miesiące. Bo to nie dobry stan wojenny był.

Dzisiaj nie dopuszczamy takich tureckich rozwiązań, że państwo policyjne, dyktatura byłyby antidotum na polskie bolączki i wieloletnie zaniechania, ale … Jeśli Naród w wyborach powszechnych powierza ster konkretnym ludziom,  to wyłoniony wówczas rząd powinien mieć  obligatoryjnie przede wszystkim spokój. A dziś ? Dziś dominuje awanturnictwo "dennego sortu", rozbijactwo, zdrada państwa, nagminne przeszkadzanie, choćby w pracy parlamentu. I tu jest pies pogrzebany.

W razie każdym, wszystkim przemądrzałym Kierwińskim, Brejzom, życzymy w ramach miłosierdzia, tylko  wszystkiego najgorszego. Albowiem ponieważ, że oni nie mają za grosz poczucia wstydu.  Bo pomijając platformiane przekręty…

Co zrobili, jako platfusy kiedy majestat Rzeczypospolitej rozkładał się w smoleńskim błocie ?

Co zrobili, jako platfusy po latach szwindli, przekrętów i rozkradania majątku narodowego ?

Co zrobili, jako platfusy aby  mordercy z katowni ubeckich przestali  wygodnie żyć za naszą kasę a po śmierci byli zakopywani przy dźwiękach  trąb jerychońskich i na dodatek w alejach zasłużonych?

Nic.  

Ale dziś mają tyle  do powiedzenia, moralizowania, że im się te fałszywe kłapaczki nie zamykają.  A co my możemy zrobić ? Wypieprzyć laptopa do rzeki  bo mamy blisko ?

Zbyt emocjonalnie związani jesteśmy z Polską, Ojczyzną, aby z premedytacją odciąć się od informacji z kraju. Za mocno nam na Polsce zależy. Choć po tylu latach tuskowej emigracji z powodzeniem możemy  zostać wśród obcych do końca.

Jak to rozumieć ? Pojąć ? Proste pytanie z przykładem. Jeśli władzę dzierży Tusk i jego ferajna, to kraj rozkwita demokratycznie. Pomijając w tym miejscu element pospolitej ciepłej wody w kranie. I poklepywanie po plecach, którego też doświadczyliśmy. Pracuj więcej, więcej a my cię poklepiemy bo na podwyżkę i tak nie mamy.

Natomiast jeśli Najlepsza partia nie wygrywa wyborów, to przekaz kolportowany na cały świat za pośrednictwem squrwiałego salonu grzmi o faszyzmie, dyktaturze a co większy dureń z dostępem do mediów wieszczy dla siebie samego krótką perspektywę kajdanek i małej ale za to przytulnej celi.

Do czego zmierzamy w kontekście kolejnych odsłon żenujących spektakli  jakie widzimy w sejmie a nawet dziś w senacie ? Do tezy, że demokracja to pusty slogan i ewidentnie przeszkadza. Albowiem ponieważ, że promuje tylko i wyłącznie jeden wielki chaos w komunikacji. W jakichkolwiek  próbach remontu. Podupadłego mieszkania.

Nieważne w tym momencie, czy potem parlamentarni „wrogowie” razem idą na gorzałę. Istotnym jest obraz jaki ogląda przeciętny Polak. W tym my. Kto kiedyś w Polsce od wojny „dał” ludziom pięćset złotych dla dzieci ? Nikt i nigdy dotąd. Za Gomółki taniały lokomotywy a za Tuska patriotyzm.  I dlatego widać spójny obraz co przez dwadzieścia siedem lat zrobił z naszym krajem pomiot Michnika pospołu z wyselekcjonowanymi beneficjentami pierwszej Solidarności przy okrągłym stole.  

Bo to co zrobił z Polakami Tusk przez swoje 5 minut, trwające osiem lat, zamknęło się teoretycznym krajem, społecznością, którejś tam kategorii i szkolnymi przekrętami. Stocznie, autostrady, fundusze emerytalne, hazardowa, dopalaczowa a na końcu ambergold.  Dlatego myślimy sobie, że sensowniej byłoby wtedy, kiedy hołota czułaby na plecach ostrzegający, zimny podmuch MSWiA. I w tym kontekście refleksję, że chamstwo, bezczelność i wulgaryzmy, jeśli nawet  z powodzeniem egzystują pod budką z piwem, to wcale nie muszą żyć w przestrzeni sejmu i senatu. A stalinowski pałac kultury i tak rozpirzą. Prędzej czy później. I tego się trzymajmy …

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka