Jak przeczytaliśmy w internecie, rezolutna urzędniczka MINISTERSTWA NADZWYCZAJNEJ KASTY i przy okazji SPRAWIEDLIWOŚCI wraz z bratem mecenasem SPRZYWATYZOWALI dla SIEBIE i innych klientów około 50 adresów w stołecznym mieście. Żal tyłek ściska, że z rozpędu pałacu kultury nie sprywatyzowali. Byłoby po problemie. Ale do materii.
Nad wyraz skrzętna pani K. zarobiła 38 milionów. Tak sobie myślimy, że pani urzędniczka powinna na ten tych miast dostać medal. I awansować. Co najmniej w poczet gabinetu Rady Ministrów.
Cóż za przedsiębiorczość. Cóż za wyczucie rynku. Jedną słową pierwsza klasa w potyczkach z kasą. Albo z kasiorką, jak kto woli.
Bo jak już robić kasę to po całości. Co się pani K. będzie obcyndalać. Choć jest tak, że sławetna inaczej, warszawska afera reprywatyzacyjna to na ambergoldbank tylko wierzchołek dość wysokiej góry. I to w skali całego kraju.
A nasz Tatuś grzmiał do nas na wyprzódki: złóż synu papiery na prawo. Będziesz miał konkretny zawód. A z muzyki nie wyżyjesz …
Myśmy wówczas w myślach dopowiadali, co by nie ryzykować, że Ojcu się ręka omsknie: mogę złożyć, ale na „lewo” a nie na prawo.
Wprawdzie w okresie przedmaturalnym nie mieliśmy konfliktów z prawem ale milicji nie trawiliśmy organicznie. Wszak na własne oczy oglądaliśmy strzelaninę w grudniu 1970 roku.
Dochodziły też wieści, że SĄDY NAJWYŻSZEJ KASTY tną równo z trawą, czyli skazują na długie lata więzienia połapanych w zamieszkach. To było w pierwszej klasie szkoły średniej. Ale w pamięci zostało do dziś. Więc jak wtedy mogłem posłuchać Ojca ?
Nawracając się do, nad wyraz przedsiębiorczej pani K. Czy w takich przypadkach, których zapewne w skali kraju jest bez liku, należy wiwatować z pazerności, pospołu z wstrzeleniem się w odpowiedznią żyłę złota, w myśl porzekadła, że okazja czyni złodzieja ? Czy też może współczuć, że sprawa się rypła a rezolutna pani K. już raczej nie zdąży rąbnąć więcej ? Kliniczna retoryka.
Drugie dno. To pewno całe gromady poszkodowanych. Albowiem ponieważ, że tylko jeden aspekt związany z nieuczciwością w tym kraju jest aksjomatem. Z żadnej, z wywleczonych na światło dzienne afer, NIKT NIGDY NIKOMU NIC NIE ODDA. I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka