Mówiła mi Mama, bym się nie bał chama, bo cham to jest cham i boi się sam ... Ale zacznijmy od cytatu:
„Prokuratura Krajowa podaje zarzuty wobec dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzeja P., głównej księgowej Marty K., byłego dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa Marcina B. i dwóch biznesmenów. Sprawa dotyczy wyłudzenia ponad 10 milionów złotych.”
I to jest dowód, że jednak jest Bóg na świecie. Może chmury przysłoniły Stwórcy Aleppo ale za to ukazały w całej krasie polski wymiar niesprawiedliwości. I klocki lego układają się tak z chronologią jak i z sensem.
Bo zobaczyliśmy przeraźliwie jaskrawo czego bronią i chronią prawnicze korporacje od Bałtyku po samiuśkie Tatry ? Swoich czterech liter. A w kontekście powyższego prezes trybunalski miał pecha, że trafiło na niego. I firmował swoją szlachetną buzią rokosz prawniczych korporacji, włączając w to nawet uniwersyteckie wydziały prawa.
Już kiedyś napisaliśmy, że polskich sądów nienawidzimy całym naszym sercem. Nawet bardziej od ZOMO. Bo szwadron Jaruzela zlał nas na kwaśne jabłko i nastał obtłuczony i obity spokój.
A gdy kiedyś jeden sędzia nas skrzywdził to jego niesprawiedliwy wyrok do dziś odbija nam się chroniczną czkawką. A lat minęło kilkadziesiąt.
W poczuciu zapóźnionej sprawiedliwości odebraliśmy informację o planowanej degradacji generałów w służbie pewnego mocarstwa. I zapadła cisza. Jak makiem zasiał.
Nawet ich wieloletni obrońcy z nad redaktorem na czele zamilkli jak niepyszni. Bo zawsze tak się dzieje. Kiedy zdycha nadzorca to sługusi, kapusie i tzw. legendy „solidarności” podskakują z radości. Bo to jest jak najbardziej zdrowy odruch. Wszak za wierną służbę zostali nagrodzeni. Fałszywymi życiorysami, atrakcyjnymi posadami i bezkarnością. A teraz przyszedł czas na obronę dóbr i przywilejów. Bo jest o co walczyć nawet na ulicy. Tym bardziej, że siepacze Kamińskiego metodycznie robią swoje. I chwała im za to !
Ale co będzie z resztą świty ? Fałszywą WRONą ? Dyspozycyjnymi prokuratorami, sędziami, skazującymi na więzienie za rozlepianie ulotek ? Wszechmocnymi komisarzami (rechot ruskiej historii), w każdym województwie i w każdym zakładzie pracy ?
Wychodzi nam czarno na czarnym, że konwulsje i podrygi przeciwników nowej władzy, to nie żadna obrona wzniosłych ideałów tylko żal po utracie dóbr materialnych. A imputując kolokwialnie: zakaz wjazdu do koryta. Fakt protestu ukrzywdzonej SB, jak nic powinien trafić do Guinnessa.
Ci wszyscy obrońcy demonstrujący przeciw rządowi i znaczącej liczbie Polaków to tylko nic nie znaczące stado chamów i na dodatek ostatniego sortu. Ich czas dobiegł do mety.
Wpadł nam w oko transparent z napisem: „ręce precz od grobów”. Gdyby ktoś zadał sobie trud i napisał katalog najbardziej podłych haseł, to powyższe, tak myślimy, trafiło by na sam wierzchołek. Nie mniej nawet najbardziej obelżywe hasło, zwrot, obelga, wyzwisko nie ma na tyle siły by wysadzić z siodła rządzących. Do tego sprawnie zarządzających państwem. I to jest dobra prognoza. Dobry news. Bo karawana jedzie dalej. I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka