Ze strachem skopiowaliśmy tytuł z Niezależnej.
Co tu robić jeśli to prawda ?
A nasi Najbliżsi w Polsce ?
To oni pierwsi popadną w tarapaty w konfrontacji z białoruskim sołdatem ...
Siostrunia mieszkająca na gdańskich rogatkach mogłaby wykopać malutką ziemniankę pod balkonikiem w czteropiętrowym bloku. Zawsze by się we dwójkę uchowali. Ale co z resztą towarzystwa ?
Nie darmo Władymir rozpętał ćwiczenia 14 września. Wszak SIEDEMNASTY WRZEŚNIA tuż, tuż ...
A historia co lubi ? Lubi się powtarzać.
No teraz panika zaczęła nas chrupać jak ciastko z kremem. Rzuciliśmy się do otwierania stron w komputrze wspierających zagranicę z ulicą, bądź odwrotnie co by nieprzyjaciela podsłuchać.
Podszpiegować troszkę sympatyków i zwolenników Targowicy Drugiej. Bo Pierwsza ta właściwa była w roku 1792. Niewłaściwa zaś młodziutka jest. Będzie jej ze dwa latka ?
A tam ?
A tam cisza, spokój i zwyczajowe zawracanie kijem Wisły. Tylko w jednym miejscu z wypiekami na twarzy przeczytaliśmy malutką informację opatrzoną tytułem: jadą goście jadą ... z podkładzikiem myzycznym w tle: rozkwitały jabłonie i grusze ...
A teraz na serio. Wyginanie, przeginanie, naginanie jeszcze nigdy nikomu nie przynosiło ani benefitów ani wiarygodności. Przez ostatnie 8 lat do tyłu upraszaliśmy pismactwo obojga narodów o wstrzemięźliwość i symetrię. Od lat dwu jesteśmy zainteresowani pomyślnością jeno jednego. Ale i ten co chwila albo rankiem sika do kawy, albo żre się między sobą albo zamieszcza takie tytuły jak dzisiejszy. Niebezpiecznie zbliżając się do poziomu kwiecia literackiego z Czerskiej i okolic. Dobra dziennikarska Zmiano ! Wysprzęglij i wyluzuj. I tego się trzymajmy ...