Pyrrusowy, albowiem ponieważ, że koleżka Cimoszewicza, Biedronia, Frasyniuka nie został ani pokonany ani wyeliminowany. Będzie nadal szukał w Polsce praworządności występując w charakterze zastępcy przewodniczącego Komisji Europejskiej. Takich BMW w Brukseli i nie tylko, nikt szybciutko nie odsyła na szczaw i mirabelki. Bo jeszcze może się przydać.
Król Europy na wylocie już zdążył strzyknąć jadem, oświadczając dziennikarzom, że nowe władze Komisji tylko wzmocnią jej starania o przestrzeganie prawa. W Polsce też. Nie omieszkał dopowiedzieć.
Nie mniej sam fakt postawienia się okoniem znaczącej liczby państw wbrew woli duopolu Niemca z Francuzem na ambergolbank będzie długo nie do przetrawienia dla durnej opozycji, Adasia gazeciarza, tzw., celebrytów i utytułowanych autorytetów. A polscy przyjaciele utrąconego Manneken pisa z Brukseli popadną w stress a może nawet ogłoszą strajk głodowy.
Dzień nieźle się zakończył. I nie idzie nam o nie kochanego przez nas Holendra, fałszywego przy tym jak stado bezzębnych krokodyli, lecz o tysiąckroć ważniejszą kwestię zaczątku solidarności pośród państw umiejscowionych w naszym regionie.
Bo od dziś ani żaden Francuz ani żaden Niemiec nie powinien być pewny własnej hegemonii. Czy tak się stanie ? Upływ czasu i nieuniknione kolejne testy konfrontacji Wschodu z Zachodem dopiero w nieodległej przyszłości odsłonią faktyczny obraz UE i jej dziś mocno zagmatwaną perspektywę.
W razie każdym jest lepiej niż było jeszcze 3 dni temu. A więc jest dobrze. Lato, wakacje i za niedługo, długi urlop. A to wszystko razem napawa optymizmem. I tego się trzymajmy ...
48
BLOG
Komentarze