1maud 1maud
1493
BLOG

Płonąca tożsamość - Polonia

1maud 1maud Charytatywność Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

W ostatnich dwóch latach miałam okazję spotkać kilka tysięcy naszych rodaków z Polonii. Zaangażowanych okazjonalnie w spotkania z ciekawymi ludźmi z kraju czy koncerty polskich artystów czy też w działalność związkowa. Ta ostatnia sfera działalność – podobnie jak w Polsce – rodzi konflikty interesów, światopoglądowe i itp. Obie sfery jednak łączy jedno: działalność pod nazwą Polska Szkoła.

Najczęściej lokalizacją szkół są parafie przykościelne. Oprócz nauki ojczystego języka (często dotyczy 2 i nawet 3 pokolenia polskich emigrantów) polskie szkoły uczą polskiej historii, kultury. Są naturalnym przetrwalnikiem polskiej tradycji i kultury. W szkołach – oprócz często trywializowanej przez wielu Polaków – propagowania polskich tańców narodowych – są liczne kółka zainteresowań, szczepy harcerskie i aktywności, zbliżające potomków polskich imigrantów. To bezcenna szkołą ucząca polskości i podtrzymania więzi z Polską.

Polska emigracja z XIX i XX wieku, podobnie jak imigracja irlandzka, włoska i inne – jechały za ocean za chlebem. Dopiero w kolejnych pokoleniach jej członkowie dochodzili do lepszego statusu mieszkańców USA, Kanady i innych krajów. Łączyło ich jedno- przywiązanie do własnej polskości. Na skalę niewyobrażalna dzisiejszym zjadaczom chleba. Przywiązanie, które nakazywało przekazywać ich skromne grosze na budowę polskich kościołów i szkół dla dzieci i wnuków. By więź z krajem nie ustała. Podobnie jak w przypadku potrzeby polskich wysiłków o odzyskanie własnej państwowości. Gdy stworzyli w Niagara on the Lake tzw. Błękitną Armię Hallera. Tym niewiele, które mieli, bez wahania dzielili się z rodakami w kraju. Lub wydawali na cele pomocowe  
    Wiele aktywności przyszkolnych jest prowadzone jest przez wolontariuszy. Każda moja wizyta w takiej szkole budziła we mnie niezwykłe emocje- wzruszenie, podziw i szacunek. A także żal, do Polski. Do mojego kraju, który instytucjonalnie jest oddalony od tych organizacji o mile. Ba, o oceany. 
   Wtedy pomyślałam tez o różnych wpisach na forach internetowych na temat Polonii; Z jednej strony zarzuty o to, że Polonia nie powinna mieć prawa głosu w wyborach, bo nic nie wie i tu nie mieszka, z drugiej strony info o tym, że Polacy w kraju zauważają Polonię jak potrzebna jest kasa na jakiś cel. 
   Oba zarzuty są w swoim przekazie błędne. I tu i tam- mamy wiele wspaniałych przykładów woli współpracy tylko z powodu tego, ze mamy wspólne korzenie, tradycje i sposoby działania. Prawdą jest też, że często różnimy się niezbyt pięknie. Często organizacje polonijne są skłócone odpowiadającym dokładnie poziomowi skłócenia rodaków w kraju. Polonia fundowała, oprócz inwestycji w grunty i budynki pod parafie, szkoły Kościoły –pomniki. W kraju i zagranicą. Bez innego celu poza jednym; być dumnym z własnych korzeni, upamiętnić trudne dzieje Ojczyzny- kraju pochodzenia ich samych lub ich przodków.  

I tam i tu zdarzają się działania obliczone na własne korzyści. Tak jak w Polsce wykorzystywano dobro wspólne na pogrubianie własnych portfeli, tak i w świecie nieobce są takie działania. Tam nawet bywa łatwiej -: pradziadów, dzielących się ciężko zarobionym groszem z innymi dla dobra wspólnego, możemy znaleźć na miejscowych cmentarzach. Często także polskich, ufundowanych przez Polaków na emigracji. A potomkowie się losami nakładów nie interesują, bądź nie potrafią wyegzekwować praw własności. A cwaniaków nigdzie nie brak.

W XXI wieku trwa permanentna pomoc Polonii w finansowaniu operacji pacjentów z Polski, dokonywanych w USA. Czasami pomoc jest finansowana wspólnie- z się pomaga w Polsce i zrzutek oraz w dofinansowaniu ze zbiórek w USA. Nie wiedziałam jednak zbiórki robionej na rzecz Polaka z emigracji w Polsce.

    Kilka dni temu prasa i media podały informację o pożarze w Parafii Our Lady of Assumption im. Zbigniewa Herberta na. Long Island. Wiem, że trudno będzie zebrać w Polsce dar w postaci zwrotu kosztów odbudowy. Ale można zawsze okazać empatię i okazanie swojej więzi z tym, co stanowi wspólne dziedzictwo polskości.

Założyliśmy w kilka osób Stowarzyszenie pod nazwą Polska Liga krzewienia kultury i wolności słowa”. To miała być pierwotnie tylko odpowiedź na bliźniaczą organizacją polonijną, powstałą w u.r. w USA. Pożar w nowojorskiej szkole dał asumpt podjęcia decyzji o pierwszej aktywności polegającej na organizacji pomocy w odbudowie szkoły. Jako dowód na to, że Polska i Polacy wszędzie, mimo różnic potrafią zjednoczyć siły we wspólnym celu.

Jestem w kontakcie z pracownikami szkoły. Pierwszą ze zgłoszonych potrzeb była prośbą o przysłanie zeszytów w trzy linie. Są nieosiągalne w USA. Spłonęły wszystkie. Czekam teraz na listę innych potrzeb. Utworzyłam konto w banku pod nazwą Polska Liga KKiWS ( krzewienia kultury i wolności słowa). Proszę wszystkich chętnych do wsparcia tego celu o zasilenie tego konta. Wciągnijmy teraz my rękę ze wsparciem dla naszych Rodaków zza Oceanu.

Polska Liga KKiWS

Nr konta 80 1090 1098 0000 0000 0908 2185


1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo