1maud 1maud
164
BLOG

Oaza spokoju zarzewiem upadłości. Jedynowładztwo.

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 44

 

Marszałek Niesiołowski, który do tej pory grzmiał o doskonałej kondycji państwa, obecnie nie ukrywa, że od dawna wiadomo, iż mamy problemy z dziurą budżetową. Potwierdziło się to, co głosiła opozycja: na okresy wyborcze, dziura była przykryta skrzętnie przez rząd, jakąś deską ratunkową polegającą na zgrabnych przesunięciach wydatków. Przedtem byliśmy „zielona wyspą, teraz marszałek ostrzega „Każdy rząd nie lubi ciąć wydatków, ale w jakiś sposób dziurę budżetową trzeba załatać. Ale nie robienie tego to stoczenie się do pozycji Grecji i Argentyny. „ I zapowiada „Na razie czeka nas mała podwyżka jednego podatku, nie wiem czy będą jakieś cięcia.”
Dbałość marszałka o stan finansów państwa jest powszechnie znana. Mając doskonałe zarobki, jako marszałek i poseł, doskonałe wsparcie finansowe żony-dentystki – nie gardzi pobieraniem emerytury z państwowej kasy.
O tym, ze ten rząd okłamuje społeczeństwa, też wiemy od dawna. Ale rzadko się zdarza, aby w okresie kilku miesięcy zamienić obraz rządzonego przez siebie kraju z wyspy –oazy bezpieczeństwa w teren zagrożony upadłością. A społeczeństwu zapowiadać podwyżki podatków, tuż potem podniesiono uposażenie np. marszałkom Sejmu, którzy – jak widać z postawy znanego entomologa- zaskórniakiem w postaci emerytury z tegoż budżetu, nie gardzą. Inni, jak Palikot, mając ogromne majątki, podatki płacą od kwot, które ledwie w ich sytuacji –starczyć mogą na chusteczki higieniczne…Co mogą zresztą obchodzić podatki w Polsce ministrów i ważnych działaczy z PO, znanych z brania pożyczek i kredytów za granicą oarz uprawiajacych z dumą inżynierię finansową, dla obnizenia podatków i uszczuplania kiesy budżetowej.
Trudno zrozumieć, dlaczego wydano lekką ręką 500 milionów, na (drugi! W stolicy) stadion ITI, w sytuacji kryzysu budżetowego, który zmusza do obciążania społeczeństwa podwyżką podatków. Ponieważ temat podwyżek nie jest ulubionym tematem rozmów polityków PO, Niesiołowski gładko przeszedł do tematu Tragedii Smoleńskiej.A tam ma również proste oceny „ odpowiedzialność karną za katastrofę ponoszą ci, którzy prawdopodobnie nie żyją”I już społeczeństwo ma jasność: pod rządami PO, państwo po trzech latach tych rządów -ma się doskonale, a za dziurę budżetową odpowiada PiS. Pan marszałek mówi „Obniżyć ceny, podnieść płacę i dorwać się do władzy – to recepta PiS - mówił Niesiołowski”.
W zasadzie badanie przyczyn Tragedii Smoleńskiej jest zbędne „Lepiej dyskutować o podatkach niż o zestrzeleniu samolotu, sztucznej mgle czy o absurdalnych urojeniach Macierewicza”mówi dalej (niezastąpiony entomolog).O tym, że prokuratura bada także wersję zamachu, na wszelki wypadek nie wspomina.Macierewicza uwiarygodniać?O Tragedii należy zapomnieć, harcerzy należy oskarżać w prokuraturze o nielegalne działania budowlane i wywołanie aktów nienawiści po Pałacem- jak głosi znana Szczekaczka PO.
Zakończyć natychmiast działania zbędnej Komisji ds. Afery Hazardowej, bo..afery nie było. Tak głosi minister Pitera ( z zastrzeżeniem pewnych drobnych nieprawidłowości).Tak głosi szef tej Komisji, który raport przygotował, potem go poprawił lekko, nie zmieniając głównego przesłania_ najwięcej nieprawidłowości było za rządów PiS,J Chociaż słynne rozmowy i spotkania Rycha, Zbycha i Mira, miały miejsce jak najbardziej za czasów obecnego rządu, to w raporcie, kolegi partyjnego „kolesiów” tracą rangę afery i nazywają się drobnymi nieprawidłowościami.
Sekuła protokołu swojego nie przegłosował. Wredna opozycja nie dała. W dodatku żądając bezczelnie jakichś stenogramów z billingów Marszałka Schetyny. Sekuła, zatem oświadczył, ze billingi są od dawna i posiedzenie zakończył. Wcześniej narzekając na to, że zgadzając się na jakakolwiek rozmowę z członkami Komisji, dał palce, a oni sięgali po rękę.
Znakomicie ocenił dzisiejsze posiedzenie i zachowanie Sekuły dr Chwedoruk. Otóż powiedział, ze Sekuła zachował się jak PO w innych sprawach dot. Państwa. Kiedy poproszono o wyjaśnienia-wyłączył paskudnikom mikrofon i zakończył posiedzenie. De facto, także zakończył pracę tej Komisji.
   Arłukowicz wytknął Sekule, że dla przerwania, przed końcem dochodzenia, prac Komisji, posługuje się ekspertyzą profesora Kruszyńskiego, który formował także ekspertyzy dla lobby hazardowego(dot. Wizerunku branży!). Mnie natomiast uderzyło, co innego: Sejm zatrudnia całą armie prawników, a w prostej stosunkowo sprawie, przew. Sekuła lekką rączką wydaje pieniądze na zewnętrzne ekspertyzy. Oburzony naganną opinią wobec swojej osoby, Mec.Kruszyński, nazwał wypowiedź posła bezczelnością, przy okazji chwaląc się, że on wydaje sporo ekspertyz dla różnych gremiów urzędniczych.
Kolejny dowcip Sekuły to twierdzenie, ze Komisja nie ma żadnych uprawnień, poza normalnymi sejmowymi dla posłów, a sam korzysta z ekspertyzy karnisty, kontra opinii Biura legislacyjnego Sejmu. Zaprawdę, do czego się można posunąć mając poczucie bezkarności, wynikające z jedynowładztwa!
Komisje ds. nacisków i śmierci posłanki Blidy, prowadzą swoje prace kilka lat. Tam, co chwilę ściąga się Janusza Kaczmarka, jego żonę itp. Po to, aby usłyszeć błogie uszom PO oskarżenia pod adresem Jarosława Kaczyńskiego czy Zbigniewa Ziobro. Tam prokuratury zakończyły dawno postępowania, nie dopatrując się znamion przestępstwa. W Komisji Hazardowej, śledztwo zostało przedłużone, ale mamy już dwa ekspresowe raporty: minister od korupcji Pitery i przew. Sekuły.
Obie zgodnie potwierdzające tezy postawione w dniu powołania Komisji: było wiele afer hazardowych, a ta z PO, Rosołem, Chlebowskim, Sobiesiakiem i Drzewieckim, to jedynie niezręczność, niezbyt ładny język kontaktów, i nieświadomy podpis ministra. Zamieniony w aferę przez wstrętnego Mariusza Kamińskiego, który nie potrafi rozumieć liberalnego podejścia do biznesu.
Palikot to szczekaczka PO, Sekuła i jego jawne zamiatanie pod stół aferalnych zachowań swoich partyjnych kolegów, to przedsmak t demonstracji tego, co szykuje społeczeństwu PO, osiągnąwszy monopartyjne władztwo.
Na koniec nie sposób nie odnieść się do dzisiejszego, wspólnego wystąpienia wicepremiera Pawlaka i premiera Tuska. Otóż po raz pierwszy od lat, okazało się, że oprócz premiera mamy też jego zastępcę. Normalnie Pawlak był informowany o różnych zamierzeniach rządu przez dziennikarzy.Dzisiaj, dał się postawić obok premiera, w momencie ogłaszania niepopularnego zabiegu, jakim jest podniesienie podatku VAT. I Pawlak zachował się jak potulny baranek. Ciekawe, co mu Tusk obiecał? A może zagroził, że jak natychmiast się nie ściągnie pieniędzy do budżetu, to na jesieni obu koalicjantów już może nie być w samorządach? To wiedzą obaj panowie. Ale to, że dzisiaj Pawlak zdecydował się legitymizować Tuska jest bardzo znamienne. Tak jak znamienne były pokrętne odpowiedzi ,w miejsce oceny wydarzeń podczas posiedzenia Komisji Hazardowej, prezentowane przez posła Stefaniuka.
P.S. Rodzi się inne pytanie..co z obiecanymi (i uzgodnionymi z ministrem finansów) podwyżkami przez prezydenta-elekta? Może to właśnie na ten cel, w miejsce racjonalnych reform finansów, potrzebne są gwałtownie jakieś szybkie pieniądze?
http://wiadomosci.onet.pl/2204098,11,odpowiedzialnosc_karna_glowni_winni_prawdopodobnie_nie_zyja,item.html
1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka