1maud 1maud
3040
BLOG

Oni sami nie mogą się bronić

1maud 1maud Polityka Obserwuj notkę 66

Skończyłam czytać Memoriał. Poza kilkoma, ujawnionymi w nim faktami, autorzy poruszają się w obszarach publicznie dostępnych i znanych.

A jednak, w trakcie czytania, rósł we mnie gniew. Gniew, żal i poczucie bezsilności, Wróciły obrazy z tamtych dni i uczucia, jakie mną władały. Oburzenie na oddanie prowadzenia śledztwa całkowicie w ręce Rosjan, o brak próby stworzenia Komisji dla zabezpieczenia śladów w Smoleńsku, o traktowanie lotu, jako prywatnego, zastosowanie procedury do badania przyczyn wg konwencji stworzonej dla katastrof lotnictwa cywilnego, gdy celem badań był polski samolot wojskowy. Co do tego nikt nie miał wątpliwości. Nawet laik, dla którego określenie samolot państwowy może niewiele mówić, wie, kto był dysponentem TU154 M.

 Gorycz zaniechania-tak to mogę nazwać. Bez zastanawiania się jeszcze nad przyczynami katastrofy, bez teorii –spiskowych bądź nie. Gorycz, bo z postawy polskich władz, polskiego rządu wynikało jedno: nawet tak straszna katastrofa, najważniejszych w państwie osób- nie daje możliwości Polsce dochodzenia prawdy. Co dopiero, jeśli by chodziło o szarego obywatela?.Pewnie z podobnych odczuć wzięły się liczne wypowiedzi pod pałacem Prezydenckim, że ludzie czuli się jakby..osieroceni. Że czuli strach, przed przyszłością. Wszak, jeśli nikt nie ujął się w tym kraju za Głową Państwa i dowódcami NATO, tyloma ważnymi urzędnikami –szefami tylu ważnych instytucji państwowych: NBP, IPN, ministrów, wiceministrów, senatorów i posłów - kto ujmie się za bezimiennym narodem?

Złość rosła w miarę upływu czasu. Te oskarżenia strony rosyjskiej, na bazie fałszywych informacji przekazywanych naszym śledczym: opóźnienie godziny katastrofy, rzekome znikniecie z radarów samolotu, który od kilku bądź kilkunastu minut leżał w smoleńskim błocie te cztery kołowania do lądowania widziane w mgle, która uniemożliwiała podobno widzenie czegokolwiek, wreszcie nieznajomość języka rosyjskiego i jakaś samobójcza decyzja polskich pilotów, o ładowaniu wbrew wyraźnemu, kilkukrotnemu skierowaniu ich na lotniska zapasowe. Przez chwilę pomyślałam: ci piloci byli albo pijani, albo kamikadze.Innego wyjaśnienia nie ma. Nikt, nawet największy kozak, nie będzie ryzykował własnym życiem. Każdy pilot ma także świadomość ryzyka życiem innych ludzi. To podstawa przesłania, dla każdego kandydata na pilota.

W miarę upływu czasu, docierały sprzeczne informacje. Piloci podchodzili do lądowania, to była pierwsza ,a nie czwarta próba, znali rosyjski, nikt nie wydał polecenia z wieży do lądowania na lotnisku zapasowym ,sama katastrofa wydarzyła się o..15 minut wcześniej, niż przez ponad dwa tygodnie utrzymywały rosyjskie władze i jej ministrowie i dziennikarze.

Rosjanie powołali natychmiast dwie Komisje, Polska- pierwsza dopiero 15 kwietnia..Jedyną osobą, która znalazła się na miejscy tragedii w dniu 10 kwietnia –był Edmund Klich, szef …cywilnej Komisji ds. Badania Wypadków Lotniczych. Jak się okazało, to była jego ,prywatna inicjatywa zaakceptowana przez ministra infrastruktury ,inicjatywa, a w 2 godziny po wypadku, to on sam ustalał z rosyjskim odpowiednikiem podstawy prawne, do badania tej katastrofy… Miała to być Konwencja Chicagowska, której załącznik 13 nie wymienia, jakiego rodzaju samolotu cała Konwencja tyczy, ale nie jest aktem rozdzielnym, więc inaczej czytać jej nie można. Jeśli zatem została zastosowana, za obopólną zgoda, to jest to rodzaj ad hoc wymyślonego porozumienia.

 A podobno nie zastosowano Umowy z Rosja z 1993 r., który dotyczyła ogólnych zasad badania wypadków wojskowych samolotów, dlatego ze nie było..czasu na negocjowanie szczegółowych zasad, tak jak w to ma w przypadku załącznika nr, 13. Czym się wiec różni porozumienie w zastosowaniu Konwencji, określającej zasady badań katastrof samolotów cywilnych do samolotu państwowego, jakim był samolot TU134 M, do zastosowania Umowy z 1993 z zastosowaniem, co do zasad szczegółowych, załącznika nr 13 Konwencji? Tym, że obie strony, ze sobie znanych powodów, nań przystały. Gorzej, polska strona nie uczyniła nic, aby zmienić rosyjskie sugestie, nie wykorzystując faktycznie ani medialnie, oficjalnego zaproszenia prezydenta Miedwiediewa do wspólnego śledztwa!

Potem dyskretne i bardziej sugestywne oceny okoliczności Tragedii, wskazywały analogię zmiany lotniska docelowego przy locie Prezydenta do Gruzji, ze „złamaniem” pilota i bezpośrednim lub psychicznym przymuszeniem do ładowania w Smoleńsku, wbrew wyraźnym zakazom kontrolerów lotu. Dość łatwo ta wersja stała się obiegową podstawą do oskarżania śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że: On i jego rodzina maja krew na rękach”. Afera, sztucznie wytworzona wokół słynnej próby zmiany programu lotu i ładowania w Tbilisi, rozgrywała się podczas postoju samolotu, była uzgadniani z 4 prezydentami innych krajów i prowadzona była droga formalną.,via dowództwo 36 Pułku. Jak należy. Nie poprzez przymuszanie pilota w kabinie. Można przypuszczać, ze ten pilot był naciskany, ale dokładnie w odwrotnym kierunku. Do tego, aby odmówić lądowania w Tbilisi, powołując się na niebezpieczeństwo narażenia życia osób na pokładzie. Bo formalnie, po przekazaniu mu przez dowódcę pułku zmiany trasu, powinien był to wykonać. Mógł jednak odmówić z powodu własnej oceny ryzyka takiego lądowania na wskazanym lotnisku. I pilot to zrobił. Pytanie, czy oceniał prawidłowo, a prezydent Kaczyński chciał narazić wszystkich na zbędne niebezpieczeństwo? Odznaczenie za odwagę ( w odmowie!) przez ministra Klicha zdawałoby się to potwierdzać. Jeśli jednak uznamy, że śp. Lech Kaczyński był straceńcem, to jak nazwać ministra s/z Francji Kuchenera, który ładował na tym lotnisku kilka godzin wcześniej, a także Prezydenta Sarkozy, który lądował w czasie, gdy delegacja 5 Prezydentów musiała samochodem powoli jechać do Tbilisi? A może, to pochwała G W Busha, dla odważnej inicjatywy polskiego Prezydenta, wsparcia Gruzji w tym momencie w asyście kilku głów innych państw, była powodem do chęci zdeprecjonowania tej wizyty? Komu to mogło przynieść korzyść? Czy tylko oponentom w kraju, czy także mieli w tym udział Francuzi> tego się już nie dowiemy. Ale może kiedyś, w pamiętniku pilota, będziemy mieli okazję przeczytać o prawdziwych przesłankach tej -medialnie rozegranej perfekcyjnie- awantury. Jedno wiemy na pewno: Lech Kaczyński nigdy nie ingerował w trasę w trakcie trwania lotu! Tak, jak dwuznacznie opisując lot do Gruzji, podawano w różnych wypowiedziach polityków i niektórych żurnalistów.

Im więcej ludzi wykazywało żywy żal po śmierci Prezydenta, tym więcej przypuszczalnych interpretacji wydarzeń na pokładzie Tu 154 M. Ofiarą jednej z nich padł śp. generał Błasik. Spekulowano, że „czytał instrukcję”, ze może sam siadł za stery samolotu..

 Nie słyszałam słowa przepraszam, kiedy okazało się, ze to może nie głos gen Błasika brzmi w kabinie podczas czytania instrukcji. Kiedy wykluczono, ze siedział za sterami. A przecież głównym nosicielem tych podejrzeń był Akredytowany Edmund Klich, jedyna osoba, która miała jakiś dostęp do postępowania prowadzonego przez Rosjan w MAK. Dla większości, to on był tym ”dobrze poinformowanym”.

Kilka dni temu, w Ramstein, w siedzibie NATO odsłonięto tablice pamiątkową, poświęconą generałowi Błasikowi. To oni docenili jego wiedzę i fachowość. Jako żołnierza i pilota. Wysocy rangą generałowie NATO, wobec żony Generała wyrazili zdziwienie, ze śledztwo w tak ważnej sprawie oddano w ręce Rosjan., nie prosząc o wsparcie gremiów międzynarodowych. Podobnego zdania jest amerykański senator, który w tej sprawie złożył interpelację w Amerykańskiej Izbie Reprezentantów.

A nasze władze? Sprawdziły się w akcji pogrzebowej. A teraz, walki z pamięcią i grzebania zasług tych, którzy jeszcze tak niedawno byli pośród nas. Nie idealni, nie święci, nie „siódme cuda świata”. Ale przyzwoici ludzie, sprawujący najważniejsze funkcje w państwie, połączeni (mimo różnych opcji politycznych) chęcią uczczenia pamięci swoich Rodaków. Polacy. Oni dla pamięci zginęli. O nich –zapomnieć nam każą.

 P.S.

Skandal z dezinformacją w sprawie obecności funkcjonariuszy BOR  wolę zamiatania pamięci  tylko potwierdza.

1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (66)

Inne tematy w dziale Polityka