Oglądam sobie w TV reklamy lodów Magnum. Z okazji jubileuszu 25 lecia wyrobu, który podbił lodowy rynek zbytu. Wróciły wspomnienia z początku lat 90-tych. Otóż mało kto z lodożerców wie, że rzeczone Magnum podbijało polski rynek lodowy zaledwie w 4 lata od czasu pojawienia się produktu na rynkach europejskich. I na 11 lat przed naszym wejściem do UE. Co prawda produkcja Magnum nie została uruchomiona w Polsce w fabryce Unilevera w Baninie- wykonywana była najpierw w fabrykach zachodnich koncernu a później na Węgrzech. W ramach podziału miejsc produkcji poszczególnych wyrobów. Tu warto jest przybliżyć od kuchni lodowej pewien szczegół od..Otóż podział na poszczególne produkty wynika z faktu konieczności wymiany oprzyrządowania na liniach produkcyjnych – chodzi o kształt i sposób pakowania gotowego wyrobu. Te wymiany są czasochłonne i dlatego łatwiej i taniej jest relokować produkcję różnorodnych form lodów. Tyle o technice produkcji.
Teraz ciekawostka dotycząca ceny. Otóż od ponad 20 lat cena lodów Magnum się w Polsce nie zmieniła! Magnum Clasic kosztuje nadal 4, 50 zł. To był powód frustracji wszystkich regionalnych dyrektorów sprzedaży Algidy w tamtym czasie oraz powodem mojego zgrzytania zębami. Ówczesny dyrektor naczelny sprzedaży nie dał się przekonać ani swoim podwładnym, ani mnie. Dopiero kiedy odchodził ze stanowiska po 4 latach w liście pożegnalnym do mnie podziękował mi za analizy rynku lodowego w Polsce i przyznał, że to ja a nie on (wraz z szefami z Holandii i Wlk. Brytanii) miałam rację.
Sprzedaż utrzymywała się na poziomie o wiele niższym niż można było uzyskać, bo to był bardzo drogi lód dla polskiego konsumenta. Koncern na niskim wolumenie sprzedaży Magnum aż tak wiele nie stracił. Koszt produkcji versus cena był i tak znakomitą przebitką. A sam produkt tak dobry, ze wielu lodożerców wolało kupić 1 Magnum w miejsce innych lodów.
Nie bez kozery pisze o tym w 10 lecie naszej obecności w UE. Wiele osób kojarzy masowe wejście obcego kapitału z akcesją. Kapitał zagraniczny Polski nie odpuszczał od pierwszych minut transformacji. Tu był rynek zbytu dla 40 mln mieszkańców. I tania siła robocza. I to się przez te 10 lat nie zmieniło. Wejście do UE dało nam, Polakom większą swobodę przemieszczania. Głównie ludzi, bo o swobodę przemieszczania kapitału zadbali nasi polscy dysydenci już dość dawno. Na pewno łatwiej jest Polakom rozpoczynać działalność poza granicami kraju. Wolno, ale rozwija się infrastruktura drogowa. Powstały galerie handlowe w miejsce dawnych supermarketów. W miastach wyrosły nowoczesne budynki. Równocześnie przez te 10 lat wzrósł nasz dług do skali, która musi przerażać. Bo jeśli jest tak pięknie i jest coraz lepiej to dlaczego dług rośnie, a liczba ludzi żyjących na granicy ubóstwa jest tak wysoka? Dlaczego Polakom opłaca się w 10 lat od wejścia nadal wyjeżdżać do pracy poza granicami kraju, tam rodzić dzieci i niestety- ściągać całe rodziny, co może świadczyć o trwałości emigracji?
W ostatnich dniach było sporo podsumowań zysków i strat. Niestety, czynią to tylko mocno zainteresowani realnymi skutkami akcesji. A nie publicyści i dziennikarze w TV czy publicystycznej prasie mainstreamu. Tam możemy znaleźć jedynie propagandę sukcesu jak za Gierka. Z użyciem narzędzi pr-owych, o którym się Gierkowi nie śniło. Rząd wydaje w ostatnich dniach na reklamę UE w Polsce ogromne pieniądze-spoty telewizyjne. Argumentując, ze korzysta z dotacji unijnych. A przecież każdy projekt finansowany z pieniędzy z UE jest obarczony obowiązkiem ( od 0.5 do ponad 1 %) reklamy UE! Na inwestycjach są stosowne tabliczki, w enuncjacjach prasowych oznacza się: projekt finansowany z dotacji UE), w korespondencji beneficjentów w urzędami i w kontaktach ze społeczeństwem wszędzie jest ten procencik kasy unijnej na reklamę. Te spoty to unowocześniona w przekazie propaganda sukcesu z czasów Gierka. Mająca powstrzymać Polaków od rzetelnego rachunku zysku i strat.
Akcesja Polski do UE to był dobry krok. Warunki akcesji nie były sukcesem. A: im dalej wchodziliśmy w unijny las- tym gorzej. I nie tylko nepotyzm, kolesiostwo i hojność wobec swoich u rządzących doprowadziły nas do tak wysokiego stanu zadłużenia (chociaż mają wpływ znaczący). Unijni mocarze bez problemu potrafili zadbać o ochronę własnych przedsiębiorstw i własnych budżetów przed konkurencją z Polski. A polscy przedstawiciele w UE przez te 10 lat nie potrafili zbudować realnej siły oporu wobec tej dyskryminacji. Ba, każdy kto śmie o jej istnieniu wspomnieć- musi być oszołomem…. To właśnie po to są te spoty przed wyborami do UE. Są ewidentnym materiałem kampanii wyborczej. Ze wskazaniem na wybór tych, którzy tak dbają aby obraz UE jawił się nam jako pasmo sukcesów.
P.S Polecam : http://www.youtube.com/watch?v=zbOVx70jEjM
*1991 -7 marca następuje podpisanie umowy między ówczesnymi władzami gminy Żukowo a właścicielami firmy Roma International, dotyczącej sprzedaży 250 arów ziemi w Baninie.
1993 W styczniu rozpoczyna się produkcja pierwszych partii lodów w nowo wybudowanej fabryce. W lutym tegoż roku Unilever kupuje zakład od firmy Roma International. W czerwcu rozpoczyna się produkcja lodów Algidy, m.in. Mini Milka i pierwszego Kolorka.
http://vod.tvp.pl/audycje/historia/leksykon-prl/wideo/propaganda-sukcesu-czyli-sukces-na-kredyt/613519
http://www.youtube.com/watch?v=g8AjBefI-uw
http://www.hcmgroup.pl/45,malgorzata-fechner-puternicka.html
Inne tematy w dziale Polityka