Rosja podpisała wieloletnią umowę na dostawy gazu do Chin. Cena tego gazu postaje tajemnicą. Mówi się o prawie 400 USD za 1000m sześciennych. Nie znamy innych zapisów umowy, a w grę wchodziły dodatkowe ustalenia, Takie jak źródło finansowania budowy gazociągu Power of Syberia Finalnie o opłacalności eksportu gazu rosyjskiego do Chin decydować będzie sporo czynników. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Których nie znamy. Putin był praktycznie przymuszony do zawarcia kontraktu, a Chińczycy doskonale zdawali sobie z tego sprawę. Bez tego kontraktu nie było szans na budowanie gazociągu Power of Syberia.( „Z informacji prasowych wynika jednak, że w 2013 r. pojawił się nowy element negocjacji - pożyczka z Chin na budowę gazociągu. Wymieniana jest nawet kwota rzędu 25 mld dolarów. Ekspert uważa, że Chińczycy mogliby się na nią zgodzić, jednak w zmiana za otrzymanie udziałów w syberyjskich polach wydobywczych. Jeśli kontrakt zostanie podpisany w tym roku, gazociąg może być gotowy w latach 2019-2020.”). Gazprom od lat stosuje zasadę tańszego gazu w zamian za rury.
Podczas gdy Europa (poza Niemcami!) zaczęła zastanawiać się nad koniecznością dywersyfikacji źródeł dostaw paliw kopalnianych –Rosja od 10 lat negocjowała własną dywersyfikację źródeł odbioru swoich surowców. Wybór kierunku był naturalny- stworzenie możliwości zbytu na szeroką skalę do Azji. O tym, że Putin nagle nie zwariował a po prostu prowadzi konsekwentnie politykę odtworzenia mocarstwowej Rosji można było wnioskować już dawno. Szczególnie jasne winno to być dla Niemiec. A słynne określenie przez panią Merkel uszyte w stosunku do Putina „ on stracił kontakt z rzeczywistością” należy chyba odczytać jako próbę odsunięcia od lidera Unii Europejskiej jakichkolwiek podejrzeń o współudział w budowania obecnej pozycji kagiebowskiego cara Putina.
W 2006 roku można było znaleźć informacje o zatrudnieniu prze Rosjan świetnych doradców z Dresdener i Deutche Bank współtworzących dalekosiężny plan konsolidacji i rozwoju rosyjskiego rynku paliw. Na bazach tych planów wyrosła potęga rosyjskiego Gazpromu. Eksperci doradzali, a Putin twardą ręką i metodami odległymi od działań rynkowych stosunkowo szybko tę pozycję uzyskał. Nie sądzę, aby owe plany były obce niemieckim przywódcom. Tak jak nie podejrzewam żeby nie w Niemczech nie zdawano sobie sprawy, co oznacza wykreowanie Gazpromu na trzecie miejsce na świecie.*
Po rządami kagiebisty Putina i wobec jego nieskrywanych intencji odbudowania imperium rosyjskiego. Albo więc są cyniczni albo są głupcami. I jedno i drugie źle rokuje dla bezpieczeństwa krajów UE. Poza samymi Niemcami, rzecz jasna. Którzy od lat sami dbają o dywersyfikację własnych źródeł? North Stream i bliska współpraca z Rosjanami ustawiła Niemcy na doskonałej pozycji leadera w dystrybucji gazu do krajów UE. „Szef niemieckiego MSZ, F.W. Steinmeier, nigdy nie ukrywał zresztą nadziei na możliwość zdobycia dzięki temu przez niemieckie firmy hegemonicznej pozycji na rynku dystrybucji gazu w UE.- analiza z 2006 roku”. Gdy UE skoncentrowana była na wyrównaniu szans różnych mniejszości, Niemcy umacniały swoją pozycję gospodarczą. Mogła to być równoległa gra trzymania w klinczu krajów europejskich prowadzona przez obu przywódców Niemiec i Rosji. Tyle, że Niemcy nie przewidzieli brutalności metod Putina( Ukraina). (Czyżby nie pamiętali czym kończą się sojusze Ribbentrop –Mołotow?)·Efekty dla Europy widzimy już dzisiaj w związku z tym, co Rosja wyczynia w Ukrainie. I jak skutecznie polityka Niemiec i Rosji przy braku sprzeciwu ze strony Polski w ostatnich latach uzależniła nas i pozostałe kraje z orbity postsowieckiej od decyzji Moskwy. I Berlina. Za to mamy otwarte granie w UE. Możemy spokojnie jechać do pracy. Naszą marką umiejętności okrzyknięto „.polskiego hydraulika”. Masowo zatrudnia się Polaków jako opiekunów ludzi starszych, w budownictwie, w fabrykach, na plantacjach i w usługach. Żadna praca nie hańbi. Byle zarabiać. Tyle, że nie u siebie i nie na miarę ambicji. Staliśmy się zapleczem produkcyjnym (to my finansujemy) personelu medycznego. Za to np. Niemcy przejmują chętnie koszt krótkiej nauki w szkołach typu zawodowego. Zgodnego z własnym zapotrzebowaniem. Bo u nas ono może być zbędne. Skutecznie zlikwidowano przez ostatnie lata własny przemysł. Postawiliśmy na usługi zależne od kaprysu koncernów światowych.
Wróćmy jednak do planów Putina. Analitycy przewidują spadek udziału pośredników w handlu gazem. Główną rolę pełnić będą zatem właściciele sieci przesyłowych. Oprócz stworzenia broni w postaci hegemonii w dostawach gazu (także poprzez przejmowanie udziałów w europejskim systemie przesyłowym i spółkach zakupowych) Putin konsekwentnie dąży do utworzenia Unii euroazjatyckiej. Mniej mówi się o innych planach, które brzmią nie mniej groźnie. W tym rozważania o dopuszczeniu przez Chiny Rosji do Unii Azjatyckiej.
Trwa wyścig w przemeblowywaniu światowych wpływów.** Aktywna w grze Rosja nie przebiera w środkach do osiągnięcia swoich celów. I to jest bardzo niepokojące. Czy Niemcy dalej będą udawać, że nic się nie stało, a gospodarka (czyt. niemiecka) jest najważniejsza? Coraz mocniej wątpię, że będzie realizowany jako nadrzędny cel w sile całej unii. Kilka lat temu prof.Piotr Kwiatkiewicz przewidywał, że już niedługo będziemy zmuszeni płacić za gaz tyle, ile narzuci nam właściciel złoża. Prognozował w 2006 roku: „ Niekoniecznie muszą być to jednak pieniądze, te i tak prędzej czy później do nich trafią.” Dzisiaj wiemy, że jest nią także aneksja Krymu oraz destabilizacja Ukrainy przy bezsilności UE. Polski rząd był głuchy i ślepy na prognozy sowich analityków. A dzisiaj robi za miotającego szabelką wobec Rosji i przeciera oczęta ze zdumienia, jakie to te Niemcy pazerne na handel z Rosją. Sorry, taki mamy klimat polityczny…..
*Rosja zarabia dziś głównie na sprzedaży gazu ziemnego do Europy, jednak Kreml doskonale zdaje sobie sprawę, że przyszłość należy do Azji, gdzie z roku na rok rośnie popyt na błękitne paliwo. Zdaniem Jamesa Hendersona z Oxford Institute for Energy Studies, największą rolę w rosyjskim eksporcie może odegrać Gazprom, który w ciągu pierwszej dekady XXI w. kupił najwięcej złóż w azjatyckiej części Rosji. Oprócz pól gazowych na Sachalinie, koncern zamierza wydobywać surowiec w Jakucji (Czajanda) i nad Bajkałem (Kowykta). Z tego pierwszego pola od 2018 r. ma być rocznie wydobywane 25 mld m sześc., z drugiego 35 mld m sześc. od 2022 r.
** Amerykanie próbują przebudować globalny porządek polityczny. Forsowane przez nich Partnerstwo Transpacyficzne (Trans-Pacific Partnership, TPP) oraz Transatlantyckie Partnerstwo w Inwestycjach i Handlu zmierza do stworzenia dwóch największych stref wolnego handlu w historii świata. Pierwsze - z krajami Azji Południowo-Wschodniej, bez Chin, drugiej - z UE. Projekty te mają zarazem fundamentalny wymiar polityczny. Chodzi o zapobieganie niekorzystnym acz widocznym już obecnie procesom, które w dłuższej perspektywie doprowadziłyby niechybnie do utraty przez USA statusu supermocarstwa kontrolującego handel międzynarodowy. W regionie azjatyckim wykształciły się dwa filary współpracy: bezpieczeństwa - z USA na czele oraz gospodarczy - z Chinami jako liderem. Państwa regionu, nie chcąc tracić korzyści wynikających z przynależności do obu filarów, zmuszone są prowadzić ostrożną politykę, ważąc interesy obu mocarstw. Do największych trudności stojących na drodze do integracji regionu Azji i Pacyfiku należą wynikające ze wspólnej historii nieufność i niechęć (czasem nawet wrogość) między wieloma kluczowymi państwami regionu, szczególnie Japonią (dawnym agresorem), Chinami i Koreą Południową.”
http://mojsiewicz.salon24.pl/120137,do-2015-r-chiny-stworza-azjatycka-unie-jak-unia-europejska
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/media-w-odpowiedzi-na-sankcje-rosja-przeorientuje-sie-na-wschod/nmgr6
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/azjatycka-bitwa-gigantow/xgvrt
http://www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=gospodarka&idNewsComp=&filename=&idnews=158270&data=&status=biezace&_CheckSum=-1339085448
http://northkorea.pl/2011/08/rosja-chce-zgody-krld-na-budowe-gazociagu-miedzy-koreami/
Piotr Kwiatkiewicz w wydaniu 32-33/2006.
Inne tematy w dziale Polityka