SASETKA SASETKA
78
BLOG

GŁUCHE SŁOWA, GŁOŚNE MYŚLI

SASETKA SASETKA Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Każda rodzina ma swoje za uszami. Każda rodzina nie składa się z idealnych elementów. W każdej rodzinie puzzle nie pasują do siebie idealnie. W mojej jest tak samo.

Mam oboje rodziców, starszą siostrę, starszego i młodszego brata. Młodszy czuwa nad nami z góry. Niby wszystko ok, ale jednak nie do końca.

Po co to piszę? Na to pytanie odpowiem później. Bądź sam spróbuj ją odnaleźć.

Zawsze wydawało mi się, że tragedia rodzinna scala, jednoczy, sprawia, że wszyscy zaczynamy grać w jednej drużynie.                      Nic bardziej mylnego. Bynajmniej u mnie.

Siostra ma swoją rodzinę tzw. swoje karty. Starszy brat z żoną funkcjonują w swoim świecie operując swoimi kredkami. A ja? Dotychczas byłam tam gdzie trzeba było być. Czy to wyszło mi na dobre? Oczywiście, że nie.

Z rodzeństwem mam takie relacje tzn. my ze sobą mamy takie relacje, że wiemy o swoim istnieniu i tu w zasadzie mogłabym skończyć.

Dlaczego tak jest? Sama się zastanawiam.

Zbliżają się święta, czas pojednania, czas rodziny, czas radości. Chociaż z tym ostatnim to bym polemizowała.

Strasznie nie lubię Świąt Bożego Narodzenia, wszystko jest takie sztuczne, kukiełkowe... To moim zdaniem taki matrix... Wszyscy siedzą przy stole i nie wiedzą o czym ze sobą rozmawiać. Mamy erę smartfonów gdzie mamy mnóstwo znajomych. W sieci czujemy się znacznie lepiej. Czy tak powinno to wyglądać?

Święta są dla mnie stanem którego nie umiem nazwać, splotem uczuć, które nie potrafię ubrać w słowa. Nawet nie wiem, kiedy nastąpiła transformacja mojego podejścia do tych świąt.

Jak słyszę od swoich przyjaciół i znajomych jak wygląda to u nich... Hmmm... Zazdroszczę im takiej więzi z rodzeństwem... Słyszę tylko, że wszystko można ogarnąć itd.itd. Tylko czy coś co trwa kilka lat, można naprawić w kilka dni? Wątpię.

Moim zdaniem poprawne relacje rodzinne budują człowieka. Myślę, że dzięki nim człowiek jest znacznie bardziej pewny siebie, ma większe poczucie wartości, bo ma świadomość zaplecza. Ich zaplecze to rodzina.

Część czytelników stwierdzi, że nie mam racji-będą mieli rację. Jest na świecie mnóstwo ludzi, którzy mieli koszmarny start dzieciństwa, dorosłości gdzie dziś są mądrymi, wartościowymi i pewnymi siebie obywatelami. Jak im się to udało? Myślę, że ich cały sukces ukrywa się w świecie jaki mają za plecami. Środowisko a raczej jego charakter-doskonale jest im to znajome. Świat, który całkowicie jest im znany nie chcą, by otrzymał swój replay w życiu dorosłym. Mają determinację, by być tak gdzie jeszcze ich nie było. Ty też ją masz! Jeszcze tylko musisz w to uwierzyć.

Wszystko możesz, lecz nic nie musisz. To Ty jesteś kreatorem swojego życia. Weź swoje kredki i zacznij malować. Jeżeli gdzieś się pomylisz... Spokojnie, nic się nie stało. Spróbuj jeszcze raz. Trzymam za Ciebie kciuki i wiem, że Ci się uda.

ŚCISKAM.


SASETKA
O mnie SASETKA

Spróbuj odkryć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości